Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Włocławku poinformowało niedawno o planowanych zmianach cen. Spółka zaproponowała podniesienie o 46 gr cenę metra sześciennego ścieków i o 20 gr - metra sześciennego wody. Na wniosek prezydenta Andrzeja Pałuckiego taryfa, jeśli chodzi o cenę wody, została zmieniona. Prezydentowi miasta i Zarządowi MPWiK udało się bowiem uzyskać zapewnienie, że spółka miejska otrzyma 25 mln euro dotacji na wymianę 16 km wodociągów. To pozwoliło obniżyć planowaną podwyżkę z 20 groszy do 6.
Wczoraj więc radni otrzymali projekt uchwały zakładający podniesienie ceny metra sześciennego ścieków z 3,53 zł do 3,99 zł, a wody - z 2,08 zł na 2,14 zł. Szefostwo MPWiK tłumaczyło konieczność podniesienia cen m.in. wzrostem kosztów m.in.amortyzacji, zużywanego gazu oraz planowanym wzrostem cen energii. Związki zawodowe, który otrzymały projekt podwyżek do konsultacji, zaopiniowały go negatywnie.
Jak zareagowali radni?
Janusz Dębczyński z Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej był przeciwny podwyżce cen wody i ścieków. - Jest zbyt drastyczna, zwłaszcza, jeśli chodzi o ścieki - mówił nam radny przed głosowaniem. - W ubiegłym roku już drastycznie podniesiono ceny, z tego powodu poleciały głowy w "Wodociągach". Ja byłbym w stanie zaakceptować podwyżkę, ale do wysokości inflacji.
Przeciw zmianom w górę cen wo-dy i ścieków głosował także radny Stanisław Krzemiews- ki (PiS). - Podwyżka jest zbyt wysoka, nie do zaakceptowania przez mieszkańców naszego miasta - mówi radny. - Najpierw trzeba dać ludziom pracę, a później ustalać tak wysokie ceny. Większość jednak radnych przyjęła argumentację o konieczności podwyżki, zwłaszcza, iż szefostwo "Wodociągów" obiecało, że gdy zakończone zostaną inwestycje w tej spółce, podwyżki opłat za ścieki będą mniejsze.
Rada zgodziła się także na podwyżkę cen wywozu śmieci.