Kędzierzynianie, którzy u siebie dwukrotnie triumfowali 3:2, w piątkowym spotkaniu w Warszawie prowadzili już 2:1 w setach i byli blisko awansu do półfinału. Siatkarze Projektu zdominowali jednak rywali w czwartej partii, doprowadzili do tie-breaka, którego lepiej wytrzymali fizycznie.
"Siatkarze Zaksy na pewno bardzo dobrze zagrywali, szybko punktowali bezpośrednio. Staraliśmy się nadrobić innymi elementami typu obrona czy blok, kontrami. Dzięki temu udało się wygrać" - ocenił Wojtaszek.
Zwrócił także uwagę na fakt, że rywalizacja Zaksy z Projektem jest najciekawsza w tegorocznych ćwierćfinałach PlusLigi i stoi na wysokim poziomie.
"Ten play off wygląda naprawdę imponująco, czwarta z piątą drużyną grają świetnie, żadna z nich nie chce odpuścić. Na tym polega play off, każdy chce walczyć o medale. My nie zatrzymamy się na tym, chcemy być w czwórce. Zapominamy o tych meczach, które były w Kędzierzynie-Koźlu, o tym pierwszym w Warszawie. Skupiamy się tylko na kolejnym spotkaniu" - podkreślił libero zespołu z Warszawy.
Przyjmujący i kapitan Zaksy Aleksander Śliwka mimo niekorzystnego wyniku w pierwszym meczu w stolicy wierzy w swoją drużynę i w to, że wywalczy awans do półfinału już w sobotę.
"Poziom tej rywalizacji jest wyrównany, decydują detale. Do tej pory gospodarze wygrywają tie-breaki, ale mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu przełamiemy tę serię i wywieziemy ze stolicy bardzo cenne zwycięstwo" - powiedział Śliwka.
Czwarte spotkanie zostanie rozegrane dziś o godzinie 20.30 w Warszawie.
(PAP)
