https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pływające odchody w "deszczówce"

Tekst i fot. Dariusz Nawrocki
Państwo X mieszkają w jednym z piękniejszych  budynków w centrum łabiszyńskiej starówki.  "Charytatywnie", jak określa to dyrektor Zakładu  Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej,  Ziemowit Kalin, administruje nim gmina.  Zabytkowy budynek nie ma określonego  właściciela.
Państwo X mieszkają w jednym z piękniejszych budynków w centrum łabiszyńskiej starówki. "Charytatywnie", jak określa to dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Ziemowit Kalin, administruje nim gmina. Zabytkowy budynek nie ma określonego właściciela. Dariusz Nawrocki
Mógł być to pierwszy w najnowszej historii Polski przypadek, w którym gmina zafundowała swoim lokatorom kanalizacyjną rurę ze ściekami spuszczanymi do "deszczówki". Dyrekcja łabiszyńskiej "komunalki" uspokaja, że nigdy nie miała takiego zamiaru.

     Państwo X mieszkają w jednym z piękniejszych budynków w centrum łabiszyńskiej starówki. "Charytatywnie", jak określa to dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Ziemowit Kalin, administruje nim gmina. Zabytkowy budynek nie ma określonego właściciela.
     Wierzyć się nie chciało
     
O niezbyt miłych zapachach unoszących się nad kratkami do kanalizacji deszczowej pisaliśmy już kilka razy. Nie od dziś wiadomo, że wielu mieszkańców starówki na dziko podłączyło swe ubikacje z "deszczówką". Gdy więc dowiedzieliśmy się, że sąsiadce państwa X "komunalka" doprowadziła rurę kanalizacyjną w to właśnie miejsce, nie wierzyliśmy.
     Senior rodziny X przeprowadził nas od początku do końca rury. Okazało się, że rzeczywiście łączy się ona z kanalizacją deszczową. - A gdzie ochrona środowiska, gdzie ekologia. Będziemy wdychać odchody sąsiadów? - _grzmiał. Jego rodzinie również dyrektor Kalin proponował podłączenie się do ściekowego pionu. - _Musielibyśmy zrezygnować z połowy kuchni. Na dodatek sąsiadce zza ściany również musielibyśmy użyczyć kawał miejsca, by swoją rurę doprowadziła do pionu - _narzekają. Senior rodu jest zdziwiony, że "komunalka" ma pieniądze na takie roboty, a nie może znaleźć na remont sławojki stojącej w podwórzu. - _Korzystając z niej boimy się o swoje życie - _dodaje senior. Wskazuje na rysy w szczycie domu, na zapadający się strych, na podmokłą piwnicę. - _Są ważniejsze sprawy od ubikacji pod nosem.
     Znamy "sprawców"
     
Dyrektor Kalin potwierdził, że jego pracownicy są "sprawcami" utworzenia pionu z doprowadzeniem do "deszczówki". Uspokoił, że sąsiadka państwa X do czasu podłączenia rur do szamba, nie będzie korzystała z ubikacji. Taką mają umowę. Efekty jej potrzeb fizjologicznych nie będą więc pływać w deszczówce. - _Chcemy ułatwić życie mieszkańcom całej kamienicy. Chodzenie z wiadrami do sławojki to osiemnastowieczny przeżytek. Nie chcemy w dwudziestym pierwszym wieku wydawać pieniędzy na remonty sławojki. Wolimy wydać je na budowę szamba. _Dlatego zachęca wszystkich mieszkańców do tego, by tworzyli u siebie ubikacje i podłączali się pionu. Dodaje, że 4 rodziny z kamienicy mają otrzymać pieniądze z PFRON-u na zrobienie sobie ubikacji. Jeśli nie powstanie szambo, to ich ubikacje stać będą bezużyteczne.
     Jeśli państwo X nie wyrażą zgody na to, by w ich mieszkaniu była ubikacja oraz żeby przez ich mieszkanie przechodziła rura sąsiadki, dyrektor rozważa przygotowania dla nich miejsca pod ubikację na półpiętrze. Jest jeszcze jedna możliwość. Dla państwa X na podwórku stanie odnowiona sławojka. Ubikacje pozostałych mieszkańców podłączone zostaną do nowego szamba.
     

Wybrane dla Ciebie

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska