Polak o krok od podium światowego czempionatu
Michał Chmielewski awansował do finału z trzecim czasem, a szybsi od niego byli jedynie Razzetti i Honda. W decydującym wyścigu Polak poprawił się o 0,02 s, uzyskując 1.55,36, natomiast czwarty w półfinałach Austriak aż o 0,24 s, co pozwoliło mu wyprzedzić polskiego rywala. Honda miał czas 1.53,88.
Awansu do finału został pozbawiony srebrny medalista MŚ w tej konkurencji z zeszłego roku z Fukuoki, brat bliźniak Michała - Krzysztof Chmielewski. We wtorek wygrał swój wyścig półfinałowy, ale popełnił błąd na pierwszym nawrocie i został zdyskwalifikowany.
Sztafeta mieszana śladami Chmielewskiego
Dziś w Dosze odbył się również finał z udziałem sztafety mieszanej. W porannych kwalifikacjach Biało-Czerwoni w składzie Ksawery Masiuk, Dominika Sztandera, Adrian Jaśkiewicz i Kornelia Fiedkiewicz zajęli piątą pozycję. Dystans 4x100 m stylem zmiennym pokonali w czasie 3.46.29. Dzięki dobrej postawie oraz utrzymaniu rankingu olimpijskiego Polacy mogli cieszyć się z wywalczenia biletów do Paryża.
Z kolei w finale Polacy wystąpili w nieco zmienionym zestawieniu. Obok Masiuka i Sztandery popłynęli Jakub Majerski oraz utytułowana kraulistka Katarzyna Wasick. Czas 3.46,04 pozwolił na zajęcie czwartej pozycji. Triumfowali Amerykanie (3.40,22) przed Australijczykami (3.43,12) oraz Brytyjczykami (3.45,09).
Na dystansie 50 m stylem grzbietowym do finału awansowała Adela Piskorka. Zawodniczka AZS UMCS Lublin jest pierwszą Polką, która powalczy o medale w tej specjalności.
(PAP)
