Po artykule "Pomorskiej" nie będzie medali dla toruńskich radnych

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Wczoraj szef Rady Miasta Waldemar Przybyszewski przed sesją zwołał posiedzenie kapituły honorowych wyróżnień. Wyszła ona z inicjatywą wręczenia rajcom z okazji 20-lecia samorządu medali za zasługi dla miasta i honorowych medali Torunia.

Medale? Są już nieaktualne

- Wysłuchałem głosów jej członków i poinformowałem, że podjąłem decyzję o wstrzymaniu prac - mówi Przybyszewski. - To już jest nieaktualne. Nie skieruję żadnego projektu na obrady Rady Miasta.
Sprawę ujawniliśmy na początku tego tygodnia na łamach "Pomorskiej". Dotarliśmy do wstępnej listy osób, które mają otrzymać medale. Wśród nich znaleźli się Marian Frąckiewicz (radny niezrzeszony) i Barbara Królikowska-Ziemkiewicz (PO), którzy zasiadają w Radzie Miasta nieprzerwanie od 1990 r. Następnie wykaz został rozszerzony o kolejne nazwiska. Zostali na nią wpisani także Józef Surman, Roman Półtorak, Czesław Degórski, prezydent Michał Zaleski, który dwukrotnie zasiadał w Radzie Miasta, a także Krzysztof Makowski, który ma na koncie cztery kadencje.

Kim są kandydaci? Przykładowo: Półtorak był radnym od 1990 r, ale w czwartej kadencji kilka razy został ukarany obcięciem diety za zachowanie niezgodne z regulaminem - obrażał innych rajców. Natomiast Królikowska-Ziemkiewicz i Frąckiewicz w ciągu ostatnich trzech lat zanotowali wiele nieobecności na sesjach i komisjach. Radna opuściła sześć sesji, a radny - osiem. Nie było go też na wczorajszych obradach.

Pomysł spotkał się z druzgocącą krytyką naszych Czytelników. Jadwiga Koziatek, mieszkanka ul. Rydygiera: - To groteska, by radni radnym nadawali wyróżnienia. To wyłącznie my, wyborcy jesteśmy uprawnieni do stawiania ocen samorządowcom.

Dlaczego kapituła wycofała się z tej inicjatywy? - Obradujemy z wyłączeniem jawności - podkreśla Przybyszewski, pomysłodawca wyróżnienia. - Zanim propozycją zajęły się kluby, prace kapituły zostały upublicznione, nad czym bardzo boleję. Każde wyróżnienie wymaga szczegółowego uzasadnienia oraz porozumienia. Czas od dyskusji między posiedzeniami kapituły pozwolił mi na zweryfikowanie poglądów. Uważam, że najgorszą rzeczą byłoby, abyśmy jako samorząd dokonywali samooceny. To rozwiązanie, do jakiego doszliśmy, jest najrozsądniejsze. Doskonale pasuje tutaj cytat z filmu "Rejs": "Nie mogę być jednocześnie twórcą i tworzywem".

To był błąd

- Tkwienie w tym oczywistym błędzie byłby niepoważne i śmieszne - uważa Makowski. - To jest najlepszy dowód na to, jaką rolę mogą odgrywać media. Gdybyście nie napisali o tym, gdybyście nie pokazali, jak bardzo zdziwieni i oburzeni tym pomysłem są torunianie, pewnie, by on przeszedł, a tak udało się go zatrzymać. Mam nadzieję, że nie wróci ani w tej, ani w żadnej innej formie.

- Dzięki temu unikniemy zbędnych dyskusji, które mogłyby przerodzić się zażarte kłótnie - twierdzi Zbigniew Rasielewski, szef klubu PiS-PT.

Medale miały zostać wręczone 27 maja br., czyli w rocznicę rozpoczęcia pierwszej kadencji Rady Miasta. Nie oznacza to jednak, że tego dnia rajcy nie będą świętować. Zaplanowano już uroczystą sesję, podczas której dr Jerzy Wieczorek, pierwszy prezydent Torunia po 1990 r. odbierze tytuł honorowego obywatela Torunia. Uchwałę w tej sprawie radni przegłosowali wczoraj zdecydowaną większością głosów. Przeciw byli tylko lewicowi radni. W planach jest także minikonferencja i panel dyskusyjny z udziałem m.in. politologów z UMK. - To znakomita okazja do oceny, co jest dobre, a co złe w samorządzie - mówi szef Rady.