Formalnie w Polsce dzieci mają prawo do pięciu godzin bezpłatnego pobytu w przedszkolu. Jest to czas przeznaczony na realizację tzw. podstawy programowej.
Nie czekali na innych
Czersk to jedna z niewielu gmin w kraju, w której rodzice zaskarżyli uchwałę, zezwalającą gminie na pobieranie opłaty za pobyt dziecka w przedszkolu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku orzekł, że jest ona niezgodna z prawem. Wysokość opłaty nie była uzależniona od liczby dni spędzonych przez dziecko w przedszkolu ani od nadprogramowych zajęć. Sąd orzekł, że rodzice, którzy wnieśli tę opłatę, powinni otrzymać zwrot pieniędzy.
Od września w Czersku ma obowiązywać nowa uchwała. Będzie uwzględniać prawo dzieci do bezpłatnego pobytu. Pozostałe godziny będą już płatne jako te zarezerwowane na zajęcia ponadprogramowe. - Jeśli przyjmiemy, że dziecko przebywa w przedszkolu osiem godzin, a placówka pracuje 21 dni w miesiącu, to rodzic zapłaci 145 zł miesięcznie - wylicza Jan Gliszczyński, wiceburmistrz Czerska. - Gdyby obowiązywały poprzednie zasady, opłata ta wyniosłaby 140 zł.
Rodzice zapłaciliby więc mniej, ale za to nie mogliby liczyć na zwrot opłaty. Teraz dostaną część pieniędzy, jeśli dziecka nie będzie w przedszkolu przez co najmniej dwa kolejne dni. I to m.in. nie podoba się rodzicom. - Jeśli dziecko rozchoruje się np. w piątek i wróci do przedszkola w poniedziałek, nie oddadzą nam pieniędzy - mówi Marek Wrzonka. Rodzice zwrócili się do wojewody. Jan Gliszczyński odpiera zarzuty: - Rodzicom chodzi tylko o to, żeby płacić jak najmniej.
Tu też zmieniają
Tymczasem wyrok sądu w Gdańsku (wcześniej podobną decyzję wydał również sąd we Wrocławiu) zmobilizował inne gminy do zmian.
- Przygotowaliśmy nową uchwałę, która jest konsultowana ze związkami zawodowymi - mówi Maciej Skwierczyński, radca prawny bydgoskiego Urzędu Miasta. - Wysokość opłaty się nie zmienia, nadal będzie to 109 zł miesięcznie. Została ona określona jako opłata za realizację zadań opiekuńczo-wychowawczych. Jeśli dziecko, np. zachoruje, rodzice otrzymają z powrotem jej część.
Zmiany będą też w Toruniu. - Została opracowana nowa uchwała, która dokładnie określa, za co rodzic będzie płacił - informuje Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta Torunia. - Są to zajęcia wykraczające poza podstawę programową. W czerwcu uchwałę chcemy przedstawić radnym.