https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po burdzie w Lizard King szef operacyjnych w komendzie wojewódzkiej pożegnał się z pracą w policji

mc
Przed odejściem z policji Rafała M., ze służbą pożegnał się pierwszy zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy Maciej Z. On tez uczestniczył w burdzie w toruńskim klubie.
Przed odejściem z policji Rafała M., ze służbą pożegnał się pierwszy zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy Maciej Z. On tez uczestniczył w burdzie w toruńskim klubie. Lech Kamiński/Archiwum
Rafał M., były szef wydziału techniki operacyjnej w komendzie wojewódzkiej już odszedł z policji. Raport o zwolnienie ze służby złożył już w październiku, ale odejść pozwolono mu dopiero teraz. Przez ten czas dostawał połowę pensji.

Rafał M. był jednym z uczestników awantury z 1 marca w toruńskim Lizard King. Świętowali tam policjanci z Bydgoszczy, Torunia i Włocławka.

- Wykrzykiwał, że jest policjantem, odgrażał się interweniującym mundurowym z Torunia - mówił jeden z funkcjonariuszy krótko po zdarzeniu. Awantura rozgorzała, gdy obsługa lokalu odmówiła sprzedania alkoholu.

Wobec M. trwało w bydgoskiej komendzie postępowanie wyjaśniające. Zakończyło się tym, że uznano zachowanie policjanta za nieetyczne. Potem ruszyło postępowanie dyscyplinarne.

Przeczytaj również: Kiedyś trzeba powiedzieć: - Dość! Dość afer w szeregach policji

Po zdarzeniu Rafał M. został przeniesiony ze stanowiska naczelnika na eksperta techniki operacyjnej. Obniżono mu pensję o połowę. Sprawą zajęła się prokuratura. - Został zawieszony w czynnościach - mówi Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W październiku M. złożył raport o zwolnienie, ale komendant nie pozwolił mu tak szybko odejść ze służby. - We wtorek minęły 3 miesiące okresu wypowiedzenia, M. odszedł z policji - dodaje rzecznik.

Jeden z policjantów dodaje: - M. już z oczywistych względów nie poniesie konsekwencji wynikających z postępowanie dyscyplinarnego, bo przestał być policjantem.

Czytaj też: Po zadymie w Lizard Kingu. Dwóm oficerom z Bydgoszczy może grozić więzienie

W związku z zajściem w klubie ze służbą pożegnał się też Maciej M., pierwszy zastępca KWP. Razem z M. odpowie w sądzie za swoje zachowanie. Obu grozi nawet kara więzienia. Rafał M. ma na koncie zarzuty dotyczące, między innymi naruszenia nietykalności cielesnej selekcjonera w klubie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 16.01.2014 o 10:34, Gość napisał:

Proszę jak z tego forum szybko znikają komentarze opisujące co ? kto ? gdzie ? z kim ? kiedy ? jak ? po co ? dlaczego ? z tych "oficerów" uczynił.

 


Proszę jak z tego forum szybko znikają komentarze opisujące co ? kto ? gdzie ? z kim ? kiedy ? jak ? po co ? dlaczego ? z tych "oficerów" uczynił.

Przecież policja współpracuje z forum.

G
Gość

Proszę jak z tego forum szybko znikają komentarze opisujące co ? kto ? gdzie ? z kim ? kiedy ? jak ? po co ? dlaczego ? z tych "oficerów" uczynił.

O
Obywatel

Odszedł ze służby, czy przeszedł na emeryturę?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska