- 19 lutego przed południem w miejscowości Orzechowo ujawniono zwłoki kobiety, która okazała się być osobą poszukiwaną od 8 grudnia 2018 r., wtedy zgłoszono jej zaginięcie - mówi Janusz Biewald z Prokuratury Rejonowej w Wąbrzeźnie. - Na miejsce przybyli funkcjonariusze policji, prokurator, także biegły z zakresu medycyny. Przeprowadzono oględziny.
Podjęto decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Zostanie przeprowadzona w czwartek, w Toruniu. - Po wykonaniu tych czynności będziemy w stanie powiedzieć o przyczynie zgonu - dodaje prokurator Janusz Biewald.
Z uzyskanych nieoficjalnie przez "Gazetę Pomorską" informacji wynika, że kobiecie już wcześniej zdarzały się zaginięcia. Prokuratura nie ma takich ustaleń.
Miejsce znalezienia zwłok znajdowało się na terenie posesji 63-letniej kobiety. Jej ciało leżało w nieużywanym w okresie zimowym budynku gospodarczym pełniącym rolę suszarni.
Przypomnijmy, że kobieta wyjechała rowerem ze swojego domu w Orzechowie 5 grudnia 2018 r. Mówiła, że wychodzi, lecz nie wyjaśniła dokąd i w jakim celu. Zaginęła.
Policja odnalazła rower kobiety na stacji PKP w Kowalewie Pomorskim.
Przyczyna zgonu oraz okoliczności, w jakich kobieta znalazła się w miejscu znalezienia nie są jeszcze znane. Brak także na chwilę obecną informacji, czy ktoś przyczynił się do śmierci kobiety.
Flash Info odcinek 2 - Tragiczny wypadek na A1, komisariat obrzucony koktajlami mołotowa!