W powiecie tucholskim powołano komisję ds. szacowania strat niosących znamiona klęski żywiołowej.
Nie chodzi o nawałnicę sprzed pięciu lat, z sierpnia 2017 r., ale o kolejną (mniej poważną), która dotknęło częściowo teren Borów Tucholskich.
[polecane]23792949,23818929,21437435,23772611;1;Polecamy[/polecane]
- Na szczęście jej zakres był dużo mniejszy niż to było pięć lat temu, ale też pewne straty w drzewostanie powstały - mówi Zenon Poturalski, wicestarosta tucholski. - To odbiło się na stanie jednej z dróg, między miejscowością Lubocień a Lipowa.
Komisja oszacowała wstępnie straty na kwotę 3 mln zł. Ale urzędnicy czekają jeszcze na zakończenie wywozu drewna, co ma nastąpić do końca września. Wtedy będzie wiadomo, jakie są ostateczne konieczne do poniesienia nakłady, żeby drogę odnowić.
- Straty wynikają nie tylko z powodu samej nawałnicy, ale i wywozu dużej ilości drewna z lasów - mówi wicestarosta.
