Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po kompromitacji komisji, potencjał sprawy smoleńskiej spada

Karina Obara
Karina Obara
Dr Hubert Stys: - Katastrofa smoleńska to mit założycielski dla pisowskich rządów
Dr Hubert Stys: - Katastrofa smoleńska to mit założycielski dla pisowskich rządów archiwum
Rozmowa z dr. HUBERTEM STYSEM z WSB w Toruniu, ekspertem ds. bezpieczeństwa wewnętrznego o malejącej wierze w zamach smoleński.

- Jedynie 18 proc. badanych przez KANTAR MB na zlecenie "Faktów" TVN uważa, że do katastrofy smoleńskiej doszło w wyniku zamachu, 65 proc. ankietowanych w zamach nie wierzy, a 17 proc. nie ma w tej sprawie zdania. Odsetek wyznawców teorii spiskowej spadł aż o 11 pkt proc. Co się stało? Polacy zaczęli wnikliwiej przyglądać się temu, co mówi PiS na temat katastrofy smoleńskiej?

Polacy są bardzo zniechęceni tematem katastrofy. Powracająca jak mantra opowieść o zdradzie i wybuchach, zamachu, mgle, brzozie, dobijaniu rannych, Rosjanach, niedopełnieniu obowiązków przez urzędników – to już trwa siedem długich lat. Rząd PiS rządzi już półtora roku, a w kwestii udowodnienia przyczyn innych niż te wskazane przez komisję rządową – nie posunięto się zbyt daleko. Komisja rządowa Millera potrzebowała czternastu miesięcy, by ustalić przyczyny katastrofy. Eksperci Macierewicza ustalają je od lat siedmiu, odbywając konferencje, z których nic nie wynika. Przecież ciągle nie wiemy, kto, według PiS, przygotował zamach i go przeprowadził.

- W poprzednim badaniu, w którym ankieterzy pytali Polaków o to, co zdarzyło się w Smoleńsku (w kwietniu 2015 roku), w zamach wierzył niemal co trzeci ankietowany. Mamy dość emocji wokół tematu katastrofy?

Zdecydowanie tak. Wydaje się, że po licznych kompromitacjach tzw. „ekspertów” Macierewicza potencjał sprawy smoleńskiej spada. Łatwo było budować teorię spiskową, kiedy u władzy była Platforma. To „oni” przecież mogli ukrywać dowody, blokować ogłoszenie „prawdy”. Teraz to PiS ma pełnię władzy – a mimo to „prawda” wciąż nie jest objawiona. Niedawno Amerykanie dyplomatycznie odmówili naszemu rządowi wikłania ich w sprawę katastrofy. Ponadto, potencjał szczucia na Tuska – po kiepsko rozegranej sprawie jego reelekcji w Brukseli – też maleje, stąd „wielki strateg” raczej powinien rozglądać się za nowym tematem, pozwalającym rozgrywać dalej tę samą partię szachów.

- PiS na wierze w "zamach" umacniał swój elektorat, czy to, że coraz mniej osób wierzy, może zaważyć na lojalności "twardych wyborców"?

Ludzie niechętnie przyznają się do błędów. Dogmatycy mają tę cechę, która pozwala stwierdzić, że skoro fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów. Nie zapominajmy, że twardy elektorat PiS to nie tylko wyznawcy „religii smoleńskiej”. To również ortodoksyjni wierni katoliccy, bezrefleksyjnie akceptujący dość wątpliwe nauki niektórych duchownych. Radykalna część kleru co niedziela zagrzewa ich do walki i wzywa do gotowości u boku najbardziej polskiego z polskich rządów po 1989 r. To powiązanie partii politycznej z prawą stroną katolicyzmu to jedno z największych zwycięstw Jarosława Kaczyńskiego. To gwarancja elektoratu, którego mogą pozazdrościć inne partie. Nawet jeśli sprawa rzekomego zamachu obumrze, twardy elektorat przetrwa u boku swojej partii.

- Jak w takiej sytuacji przedstawia się pozycja ministra Antoniego Macierewicza, który jest głównym propagatorem teorii zamachu smoleńskiego?

Macierewicz jest ważnym ogniwem tego rządu. Kaczyński pozwolił mu być „blisko tronu”, nie reagował na wybryki z powszechnie już znanymi „młodzieńcami bez wykształcenia”, wsadzanymi na stanowiska w MON. Kaczyński zdaje sobie również sprawę, że minister jest typem człowieka doskonałego do spraw beznadziejnych, który potrafi uzasadnić każdą absurdalną teorię, i nawet przekonująco udawać, że w nią wierzy. Zlecone zadania realizuje z energią neofity. Rezygnacja z usług ministra, który autorsko przeprowadza wielką czystkę w wojsku, byłoby urwaniem bardzo głębokich zmian w połowie drogi. Zatrzymaniem wielkiego planu tworzenia nowych elit, predestynowanych do zarządzania państwem. Macierewicz trzyma armię żelazną ręką, i gwarantuje jej subordynację. Z takich ludzi prezes Kaczyński rzadko rezygnuje.

- Maciej Lasek, członek rządowej komisji Jerzego Millera, ostro skrytykował zaprezentowany pokaz podkomisji powołanej przez Ministra Macierewicza. – Chaos, niezrozumienie albo, co gorsza, świadoma manipulacja i kłamstwo -powiedział i dodał, że bomba termobaryczna to bzdura. Co teraz powinno się wydarzyć?

Racjonalne tłumaczenie faktów, wskazywanie związku przyczynowo-skutkowego, logika wypowiedzi – niestety te elementy przegrywają w starciu z emocjami. Polacy to naród, w którym mocno zakorzeniło się poczucie krzywdy, zdrady, osaczenia. Tutaj XIX wiek był kluczowy – nawet wybitni polscy uczeni tworzyli wówczas teorie o „zdradzie” sprawy polskiej, jakiej dokonał Zachód w kontekście rozbiorów. Skutki romantycznego mitu „Polski Chrystusem narodów” odczuwamy do dzisiaj. Dramat II wojny światowej i czas PRL tylko podtrzymywały te fałszywe przekonania. Iluzje osaczenia i niedocenienia przez innych – Niemców, Rosjan, Zachód – dają wodę na młyn nowym przecudnym teoriom spiskowym. Fachowców mało kto chce wysłuchać do końca.

Komisja będzie trwała, bo do tego została powołana. Uważam, że po niechlubnym odejściu Berczyńskiego rzadziej będzie o sobie przypominać. Ludzie już dopytują, kto za to płaci i jak długo to potrwa. Katastrofa smoleńska to mit założycielski dla pisowskich rządów. Odpowiednio dozowana, dawała dodatkową przewagę nad bardziej umiarkowanymi partiami. Ale czy w pewnym momencie nie stanie się kulą u nogi?

******
INFO Z POLSKI 20.04.2017- przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska