W całym kraju flagi państwowe opuszczono do połowy masztów. Odwołano imprezy rozrywkowe i sportowe. Iveta Radiczove - premier słowackiego rządu powiedziała, że tragiczne wydarzenia są największym dramatem na Słowacji od zakończenia II wojny światowej.
Mszę w intencji ofiar katastrofy odprawił w bratysławskiej katedrze przewodniczący słowackiego episkopatu arcybiskup Stanislav Zvolensky. Metropolita Bratysławy powiedział w swojej homilii, że "ten straszny, przestępczy czyn zrodził się z pogardy dla ludzkiego życia. To ostrzeżenie, by ludzie wrócili do Boga" - mówił arcybiskup Stanislav Zvolensky.
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Tymczasem Parlament Romów - największa organizacja grupująca ponad półmilionową mniejszość w 5,5 milionowej Słowacji - w oficjalnym oświadczeniu uznał zabójstwo romskiej rodziny za "otwarty przejaw rasizmu, który może wywołać kryzys społeczny i narodowościowy". Przewodniczący Parlamentu Romów Ladislav Fizyk stwierdził, że "administracja państwa ignoruje działania ekstremistów, lekceważy problemy mniejszościowe i wyklucza romską inteligencję ze współdecydowania o losach państwa".