Po naszej interwencji Orange rozłoży dług na raty

Pan Mateusz z pow. bydgoskiego (nazwisko do wiadomości redakcji) od wielu lat jest abonentem Orange. Ma w tej firmie telefon oraz internet. Zawierał dwie osobne umowy na te usługi.

Jak mówi, płacił terminowo rachunki przysyłane przez operatora. Teraz okazuje się, że były to rachunki tylko za telefon, ponieważ dopiero teraz firma wystawiła rachunek za internet na kwotę 672,79 zł. – Rozmawiałem z przedstawicielem Orange na czacie. Uzyskałem informację, że rachunki za zaległe płatności operator może wystawiać do trzech lat wstecz. Uważam, że w mojej sytuacji nie jest to jednak sprawiedliwe. Nie opłacałem rachunków za internet tylko i wyłącznie dlatego, że ich po prostu nie dostawałem. To nie była moja zła wola. Dlatego też, moim zdaniem, winę za moje zaległości ponosi Orange – mówi pan Mateusz z pow. bydgoskiego.

Rachunek nie przychodzi? Poprośmy o niego

Maria Piechocka z biura prasowego Orange Polska w Warszawie wyjaśnia, że z powodu błędu ludzkiego Czytelnik „Pomorskiej” nie był obciążany za usługę internetową, z której korzystał od dnia instalacji, czyli od 22 sierpnia ubiegłego roku. Rozliczenie nastąpiło dopiero 16 października tego roku. Pierwszym cyklem fakturowania po tej zmianie był listopad 2017 roku. – Na tej fakturze zawarte są wszystkie opłaty za okres od momentu aktywacji. Zaproponujemy klientowi możliwość spłaty tej faktury w 12 ratach – mówi Maria Piechocka.

Jak dodaje, po każdej zmianie oferty warto sprawdzić, czy te zmiany zostały uwzględnione na fakturze. Jeśli dokupiliśmy jakąś usługę, np. internet a nie ma jej na fakturach, powinniśmy to jak najszybciej zgłosić operatorowi. W ten sposób unikniemy sytuacji, w której mamy do zapłaty np. abonament za dłuższy okres. – Oczywiście Orange pomaga klientom w takiej sytuacji i rozkłada należności na raty – słyszymy.

Sprawdźmy terminy przedawnienia

Maria Piechocka dodaje, że roszczenia operatorów telekomunikacyjnych dotyczące opłaty abonamentu lub rachunku telefonicznego przedawniają się na zasadach ogólnych zawartych w art. 118 kodeksu cywilnego. To oznacza, że przedsiębiorca, którym jest operator, ma 3 lata od czasu, kiedy stało się ono wymagalne, by dochodzić zapłaty zaległego rachunku. Bieg przedawnienia rozpoczyna się z dniem terminu płatności faktury za dany miesiąc.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Warto dodać, że w przypadku kar umownych, których zapłaty może żądać konsument wobec dostawcy usług, termin przedawnienia roszczeń wynosi 10 lat. Natomiast roszczenie z tytułu nienależycie wykonanego montażu lub instalacji przedawniają się z upływem 
2 lat. Po upływie wyżej wskazanych terminów można uchylić się od spełnienia żądań drugiej strony umowy ze względu na ich przedawnienie.