www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun
- Uczciliśmy w Toruniu odnalezione we Fromborku szczątki Mikołaja Kopernika. Niektórzy mają jednak wątpliwości, czy rzeczywiście należą one do niego.
- Chcę wierzyć, że to są szczątki Kopernika. Byłem uczestnikiem zespołu, który zajmował się tą sprawą. Wykonywaliśmy badania historyczne, starając się znaleźć żyjące potomkinie ciotek Mikołaja Kopernika. Genealogię udało się doprowadzić tylko do połowy XVIII wieku w Gdańsku, gdzie przeniosło się kilka kuzynek Kopernika. Później niemal cała ta grupa wymarła. Aczkolwiek liczymy, że jeszcze uda nam się na kogoś trafić.
- A badania genetyczne?
- Przekonują mnie. Przede wszystkim zdanie Marie Allen z Uniwersytetu w Uppsali, która twierdzi, że szczątki z Fromborka pochodzą od tej samej osoby, co włosy znalezione w kalendarzu Kopernika w Szwecji. To najbardziej wartościowy dowód. Z drugiej strony jest odmienne zdanie antropologów i m.in. zarzuty dotyczące rekonstrukcji twarzy. Dla mnie one akurat wydają się drugorzędne, ponieważ nie jest aż tak istotne, jak w ogóle Kopernik wyglądał.
- Jest jeszcze szansa na znalezienie nowych dowodów, które potwierdziłyby (lub też zaprzeczyły), że czaszka z fromborkiej katedry należy do astronoma?
- Moim zdaniem trzeba ich szukać. Jest przecież krypta, w której powinien być pochowany m.in. wuj Mikołaja Kopernika. Dotarcie do niej i odkrycie jej byłoby niewątpliwie wielkim wydarzeniem. Widzę też inną możliwość. Najbliższe krewne Kopernika w linii żeńskiej, czyli siostra i ciotka były ksieniami (przełożonymi - przyp. red.) w klasztorze w Chełmnie. Te pochówki powinny spoczywać w tamtejszym kościele. Można by wtedy sprawdzić ich DNA.
