Do dwóch zdarzeń drogowych o niemal identycznym scenariuszu doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Grudziądzu i Świeciu nad Osą.
Nissan uderzył w słup
Około g. 22. 15 w Grudziądzu przy skrzyżowaniu ul. Włodka i Hallera kierowca nissana micry uderzył w słup oraz sygnalizator świetlny. Po tym wysiadł z rozbitego auta i uciekł. Wypatrzył go jednak policjant, który zatrzymał kierowcę. Jak się okazało kierujący miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Straty materialne po tej kraksie oszacowano na 3 tys. zł.
Na miejscu byli strażacy, którzy odłączyli akumulator w rozbitym aucie, posprzątali rozlane płyny i zepchnęli samochód na pobocze.
Bmw uderzyło w drzewo
Za kolei w okolicach północy, w Świeciu nad Osą bmw uderzyło w przydrożne drzewo. Samochód zablokował część jezdni. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, kierowcy bmw przy nim nie było.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili kto siedział za kierownicą. Odnaleźli kierowcę i zawieźli go na badanie krwi. Jak się okazało kierowca miał promil alkoholu w organizmie.
Strażacy udrożnili przejazd drogą i posprzątali po kolizji.
Czy da się uniknąć wypadków drogowych? Odpowiada ekspert.
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news