Po przetargach wywóz śmieci z Grudziądza będzie o ok. 20 proc. droższy. Co z opłatami?

Podobnie jak w ostatnich latach, przetarg na wywóz śmieci w 2023 roku prowadzony był dwuetapowo - w pierwszym firmy składały swoje oferty, a później, podczas elektronicznej aukcji na żywo, schodziły z pierwotnie zaproponowanych cen.

Pod koniec roku miasto podpisało umowy na obsługę trzech sektorów, w których przetargi wygrały firmy, wywożące śmieci już wcześniej:

• sektor II - osiedla Lotnisko oraz Kawalerii Polskiej - Miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia,
• sektor III - osiedla Strzemięcin, Kopernika i Chełmińskie - Przedsiębiorstwo Usług Miejskich PUM,
• sektor IV - Śródmieście i Tarpno - Przedsiębiorstwo Usług Miejskich PUM.

W sektorach I (Mniszek i Rządz) oraz V (Owczarki, Kuntersztyn i Tuszewo) sytuacja jest bardziej skomplikowana. Dotąd dzielnice te obsługiwała je wrocławska firma Alba...

Teraz przetarg na sektor V wygrało PUM, ale zaraz po podpisaniu umowy z miastem... świadczenie tej usługi jako podwykonawcy zleciło firmie Alba. Efekt jest taki, że mieszkańcy tej części miasta zmiany wcale nie zauważyli - nawet śmietniki zostały te same i nie będą już wymieniane.

Dlaczego PUM wynajęło firmę Alba zamiast samemu wywozić śmieci z tej części miasta?

- Umowę na obsługę tego sektora podpisaliśmy 29 grudnia, a świadczyć usługę mieliśmy już od 1 stycznia. Niemożliwością było, aby w trzy dni podstawić swoje pojemniki i opracować harmonogramy. W tej sytuacji umówiliśmy się z firmą Alba, że będzie tutaj naszym podwykonawcą - tłumaczy Rafał Chmielewski z PUM.

Jeszcze bardziej skomplikowana jest sytuacja w sektorze I, na którego obsługę umowa ma być podpisana dopiero w poniedziałek, 9 stycznia. I to wcale nie z firmą, która złożyła najtańszą ofertę...

Bo najniższą cenę na ten rejon zaproponowała firma Alba. Ale ofertę tę (z pierwotnej ceny 999 zł za odbiór tony odpadów, podczas aukcji elektronicznej, Alba zeszła do 250 zł) miasto uznało za rażąco zaniżoną.

Miasto odrzuciło też wyjaśnienia Alby i jako zwycięzcę przetargu wskazało firmę PUM (z ceną 358 zł za wywóz tony odpadów). Alba odwołała się do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej, co wstrzymało rozstrzygnięcie przetargu na sektor pierwszy, ale ostatecznie Alba to odwołanie wycofała.

Dopiero po tym miasto mogło jako zwycięzcę tej części przetargu wskazać firmę PUM. I zaplanować podpisanie umowy na 9 stycznia.

Aby mieszkańcy Mniszka i Rządza nie utonęli w śmieciach, miasto na miesiąc - do końca stycznia - przedłużyło dotychczasową umowę z firmą Alba. A od początku lutego rejon ten ma obsługiwać PUM. Ma, ale... Według informacji "Pomorskiej", PUM świadczenie usługi także w tym rejonie, zamierza zlecić firmie... Alba.

Wychodzi więc na to, że Alba, choć nie wygrała w przetargu żadnego sektora, nadal będzie wywoziła śmieci z dotychczas obsługiwanych przez siebie osiedli Grudziądza.

Łączny koszt wywozu śmieci w 2023 r. z całego Grudziądza wyniesie 13,276 mln zł. - To o ok. 20 proc. więcej niż w ubiegłym roku - mówi Karol Piernicki, rzecznik prezydenta Grudziądza.

Nie zmienią się natomiast koszty zagospodarowania śmieci, bo wciąż obowiązuje zawarta przed rokiem trzyletnia umowa.

Funkcjonowanie całego systemu gospodarki odpadami na kosztować w 2023 roku 27,875 mln zł. Na tę kwotę złożą się:

• przede wszystkim wpłaty uiszczane przez mieszkańców,
• a na uzupełnienie ewentualnych braków zarezerwowano w budżecie miasta milion złotych.

Choć rosną koszty funkcjonowania systemu gospodarki odpadami w Grudziądzu, to nie zmieniają się opłaty jakie uiszczają mieszkańcy - w tym roku nadal jest to kwota 28 zł od osoby.

Na cenę wywozu odpadów bezpośredni wpływ ma prawidłowa segregacja śmieci przez mieszkańców. - Cieszę się, że w ostatnich latach wśród naszych mieszkańców wzrosła świadomość, jak jest to istotne. Apeluję o dalsze prawidłowe prowadzenie segregacji odpadów - do grudziądzan zwraca się Maciej Glamowski, prezydent miasta.