- Nie mamy nic na piśmie, i teraz trudno mi powiedzieć kiedy będziemy mieli - mówi Marek Sikora, wiceprezydent miasta. - Ministerstwo Infrastruktury tylko na dziś ma już około 4 miliardów złotych oszczędności, więc pieniądze na drugi i trzeci "średnicówki" na pewno się znajdą . Minister dał słowo, że otrzymamy dofinansowanie.
To jedyna nasza gwarancja, bo Ministerstwo Rozwoju Regionalnego naszą inwestycję umieściło na liście rezerwowej. "Pomorska" pisała o tym wczoraj. Po opublikowaniu listy włodarze miasta ogłosili sukces, a urzędnicy na miejskim portalu internetowym napisali, że otrzymamy pieniądze na realizację obu etapów.
Wypadamy z konkursu
To jednak uzależnione jest od tego, czy minister dotrzyma obietnicy.
- Zrobi to, bo także jemu zależy żeby budowaną autostradę połączyć z naszą średnicówką, a także drogą krajową nr 16 - dodaje Marek Sikora, który przekonuje, że umieszczenie naszej inwestycji na liście rezerwowej, obliguje nas do podpisania w ciągu 30 dni umowy wstępnej z Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Co taka umowa oznacza?
- My się zobowiążemy do podjęcia działań na rzecz realizacji inwestycji. Będziemy chcieli, żeby CUPT z kolei dał gwarancję jej finansowania - dodaje Marek Sikora.
Preumowę mamy podpisać na początku marca. W tym momencie z automatu wypadniemy z konkursu, w którym równolegle staramy się o pieniądze na "średnicówkę". Pozostanie nam już tylko wiara, że minister jest prawdomówny.