Każdy powiat może wytypować trzy jednostki, które dofinansowanie otrzymają. Do końca marca odpowiednie wnioski mają spłynąć do urzędu. Komendant Paweł Warlikowski postawił w tym roku na dosprzętowienie strażaków z gmin Golub-Dobrzyń, Kowalewo Pomorskie i Radomin.
Pieniądze dla ochotników są potrzebne. Urząd marszałkowski przewidział dofinansowanie w wysokości 10 tysięcy złotych na wydatki rzeczowe lub 20 tysięcy na inwestycje. Do każdego wniosku dołączona jest opinia komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej i zarządu powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. W powiecie golubsko-dobrzyńskim decyzje już zapadły.
- Dokonując wstępnej weryfikacji wniosków kierowaliśmy się oceną przydatności jednostek podczas akcji, jakie prowadzimy - wyjaśnia kpt. Paweł Warlikowski, komendant powiatowy PSP. - Istotne też było po prostu to, jakie największe braki występują w jednostkach, które mogą być wykorzystywane podczas działań w powiecie.
Przykładem jest OSP z Nowogrodu. To sprawna jednostka, w której działają zaangażowani druhowie. Jednak do tej pory nie dysponują specjalnymi ubraniami, które są atestowane i można w nich gasić pożary.
- Specjalne ubrania typu Nomex są konieczne, bo spełniają obowiązujące normy - mówi kpt. Warlikowski. - Dlatego wnioskujemy o wsparcie dla tej jednostki. Chcemy wyposażyć druhów w ubrania, hełmy, rękawice i kominiarki. Nowogród to jednostka o dużym potencjale ludzkim. Jednak brak odpowiedniego sprzętu nie pozwalał nam na dysponowanie jej do działań ratowniczych.
W gminie Kowalewo wsparta zostanie jednostka z Wielkiego Rychnowa. To również ważne ogniwo w powiatowym systemie ratowniczym. Rychnowo położone jest w odległości dwóch kilometrów od krajowej trasy Toruń - Olsztyn. Jednostka często dysponowana jest do udziału w działaniach, likwidujących skutki wypadków drogowych.
- Chcemy zakupić urządzenie tnąco-rozpierające, które niezbędne jest do uwalniania ofiar wypadków pozostających w samochodach - wyjaśnia komendant Warlikowski. - Druhowie z Rychnowa mają do pokonania niewielką odległość do miejsc wypadków na tej trasie, natomiast strażacy z JRG Golub-Dobrzyń oddaleni są od niej o 20 kilometrów. Trzeba tu pamiętać, że dla ofiary wypadków najważniejsze dla zdrowia i życia jest pierwsze dziesięć minut, podczas których trzeba udzielić jej pomocy. Dlatego tak ważne jest uwolnienie jej ze zgniecionego pojazdu.
Strażacy z gminy Radomin otrzymają natomiast agregat prądotwórczy z lampami, które służą do oświetlania miejsca akcji. Taki sprzęt wykorzystywany jest podczas nocnych akcji ratowniczych.
- Planując wydatki w tej gminie braliśmy pod uwagę jednostki z Radomina i Dulska, obie warto wesprzeć - mówi kpt. Warlikowski. - Oświetlenie miejsca akcji jest bardzo ważne. W nocy po ugaszeniu pożaru robi się ciemno, nie ma innego światła, gdyż prąd jest najczęściej odcięty. Stąd bierze się konieczność zakupu agregatu z lampami.