https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po zdrowie coraz dłuższa kolejka. Na endoprotezę czeka się nawet pięć lat

Hanka Sowińska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Tomasz Czachorowski
Na przyjęcie do poradni ortodontycznej w Regionalnym Centrum Stomatologii w Toruniu czeka się obecnie ponad trzy lata. Licząc w dniach - 1117!

Zapewne nie jest to ani polski, ani regionalny rekord. Liczba ta jedynie obrazuje, z jakimi absurdami mamy do czynienia w reformowanej nieustannie służbie zdrowia.

Potwierdza to najnowszy raport NIK. Okazuje się, że ani zwiększanie nakładów na świadczenia zdrowotne (porady, badania, zabiegi), ani tworzenie kolejnych programów (tzw. pakiet kolejkowy miał odciążyć gabinety specjalistów) nie przynosi oczekiwanych efektów. Kolejki do lekarzy nie maleją, nie skraca się też czas oczekiwania na większość zabiegów.

Prowadzona w całym kraju kontrola pokazała, że w roku 2015, w porównaniu do 2014 r., średni czas oczekiwania na leczenie wydłużył się w przypadku siedmiu, spośród dziewięciu analizowanych oddziałów szpitalnych oraz pięciu (spośród dziewięciu) rodzajów poradni ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

Kolejki „urosły” do poradni zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Najgorzej jest w przychodniach otolaryngologicznych, immunologicznych, endokrynologicznych, rehabilitacyjnych, chirurgii urazowo-ortopedycznej. Bodaj najdłużej czeka się na przyjęcie do oddziału paraplegii (1234 dni!).

Polska to kraj starzejących się ludzi! To nie nowe stwierdzenie doskonale pasuje do sytuacji w służbie zdrowia.

- Kolejki nie skracają się, bo osób wymagających różnorodnego leczenia przybywa lawinowo - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka prasowa „Biziela”.

Chorzy zakwalifikowani do wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego (lub kolanowego), w momencie rejestracji dowiadują się, że mogą poczekać... 4 do 5 lat!

-Pacjenci wykruszają się z różnych powodów. Dlatego rzeczywisty czas oczekiwania dla tzw. przypadków stabilnych wynosi 3,5 roku, natomiast w sytuacjach pilnych 1,5 roku do 2 lat. Rzeczywisty czas liczonych w dniach wynosi 416 dni - informuje Wiecińska.

Nie skraca się też kolejka na operacje zaćmy - pacjenci „stabilni” czekają ok. 19 miesięcy, w przypadkach pilnych - pół roku.

Średni czas oczekiwania do poradni przyszpitalnych wynosi ok. roku. Długie kolejki są do poradni okulistycznej (dla dorosłych i dzieci), poradni neurologicznej i endokrynologicznej.

Czytaj również: Mieszkanka Chełmna: Mąż leczy się psychicznie, a pracuje z bronią!

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu najdłuższe kolejki (dla pacjentów planowych) są w oddziale okulistycznym (537 dni) i ortopedyczno-urazowym (395 dni). Także w poradni chirurgii naczyniowej (682 dni), foniatryczno-audiologicznej (396 dni), reumatologicznej (363 dni) i okulistycznej (258 dni).

W toruńskim Szpitalu Dziecięcym najdłużej czeka się m.in. do poradni gastroenterologicznej (474 dni) i nefrologicznej (439 dni).

Rekordowe kolejki są w Regionalnym Centrum Stomatologii - do protetyki stomatologicznej czas oczekiwania wynosi 1042 dni.

Najdłuższe kolejki w „Juraszu” są do chirurga naczyniowego i neurochirurga (listopad 2017 r. ), gastroenterologa (wrzesień 2017 r.) oraz endokrynologa i kardiologa (sierpień 2017 r.).

Raport NIK pokazuje, że w 2015 r. ubezpieczyciel przeznaczył na leczenie ponad 4 mln zł dodatkowo.

- W latach 2014-1016 kontrakt szpitala z NFZ był podwyższany, ale nie były to znaczące kwoty - informuje Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.

„Biziel” nie dostał ekstra pieniędzy, za to NFZ zapłacił szpitalowi za procedury ratujące życie i nielimitowane. Z kolei „Jurasz” w 2015 r. otrzymał o 7 proc. więcej na leczenie w poradniach specjalistycznych.

Janusz Janczewski, naczelnik Wydziału Spraw Świadczeniobiorców w Kujawsko-Pomorskim Oddziale NFZ w Bydgoszczy

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Coraz więcej i więcej ładuje się pieniędzy w tzw. służbę zdrowia, a efekt jest taki, że kolejki są coraz dłuższe... Każdy zdrowo myślący człowiek, szybko wyciągnie jeden podstawowy wniosek. Służba zdrowia działa źle bo jest źle zorganizowana i państwowa. Żadne pieniądze ani programy naprawcze nie poprawią jej złego funkcjonowania. Póki będzie ona istnieć zawsze będzie źle funkcjonować.

z
zmiastab

Pobudowali placówek medycznych za publiczne pieniądze a nie mają kadry a zabrali nam akademię medyczną i to ich nie ratuje.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska