www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
W księgarni Kolorowa można było "wypożyczyć" żywą książkę. Księgozbiór składał się z osób, które ze względu na swoje choroby, orientację seksualną, poglądy są dyskryminowane. Emilia - feministka i wegetarianka: - Do mnie jeszcze nikt nie podszedł. Chyba się mnie boją. Stereotyp jest taki, że feministki nienawidzą mężczyzn, wszystkie są męskie, nieokrzesane i lesbijki. A to nie prawda. Ja bardzo lubię mężczyzn, ale tych z otwartymi głowami.
Emilia wspomina jak w pracy (pracuje jako korektorka w jednym z bydgoskim dzienników) proponowała, by dodawać żeńskie końcówki. - Zostałam wyśmiana nawet przez koleżanki - mówi.
Jest też wegetarianką. - Nie indoktrynuję nikogo. To mój wybór i każdy niech je, co chce. Czuję się dyskryminowana podczas służbowych wyjazdów, gdy w stołówce nie ma choć jednego dania bez mięsa.
Więcej o Żywej Bibliotece przeczytasz w jutrzejszym, bydgoskim, papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej
"Człowiek jak księga" - Żywa Biblioteka w Bydgoszczy. 10.09.2008
Czytaj e-wydanie »