Wracamy do sprawy pobicia zakonnika na klasztornym dziedzińcu we Włocławku.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że 43-letni franciszkanin, w trakcie odbywającej się mszy zauważył na terenie dziedzińca klasztoru dwóch mężczyzn, którzy pili piwo - mówi nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Zwrócona przez zakonnika uwaga o niestosowności takiego zachowania najwyraźniej zdenerwowała pijących, bowiem doszło do pobicia 43-latka. Dwaj młodzi mężczyźni pobili zakonnika, po czym zbiegli.
Franciszkanin z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Policjanci zaczęli wyjaśniać okoliczności, w jakich doszło do pobicia. Jednymi z najważniejszych dowodów w sprawie były nagrania z miejskiego monitoringu. To między innymi dzięki analizie tych materiałów udało się ustalić dane jednego z domniemanych sprawców.
- Wczoraj po godz.13 policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca Włocławka - dodaje Marczak. - Został ujęty w miejscu pracy.
Zatrzymany nie krył swojego zdziwienia na widok policji. I od razu przyznał się do pobicia zakonnika. Jak się okazało, już wcześniej był karany za dokonanie rozboju. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Zobacz także: Miał prawie 2,5 promila, spowodował kolizję i pobił kobietę, która dzwoniła po pomoc
Dziś sprawca doprowadzony będzie do prokuratora. Włocławscy policjanci wnioskować będą o jego aresztowanie.
Czytaj e-wydanie »