Pan Rafał od lat walczy o to, by kolej wróciła do Koronowa. Jest współdzierżawcą koronowskiego dworca. Wraz z garstką przyjaciół chce, by pociągi z jego miasta kursowały do Tucholi, a także do... Bydgoszczy. Wystarczy przecież „tylko” zbudować 10 km torów z Koronowa do Bożenkowa.
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
Znany jest ze swoich pasji kolejowych, więc zapraszany jest na konferencje poświęcone kolejnictwu.
- Przedstawiono wyniki badań - mówi Wąsowicz - z których wynika, że pod względem dostępności kolei w Europie jesteśmy na szarym końcu. Ale dla Koronowa jest światełko w tunelu. Na tej konferencji zapowiedziano, że w planach rządu jest budowa zupełnie nowej linii kolejowej Bydgoszcz - Szczecinek - przez Złotów. W czasie dyskusji o jej przebiegu padła propozycja, aby linia ta przebiegała przez Koronowo, co może spowodować, że nasze miasto zostanie małym węzłem kolejowym. Sądzę, że w tej materii potrzebne jest większe niż dotąd zaangażowanie władz samorządowych Koronowa.
- Bez tego zaangażowania - uważa Rafał Wąsowicz - nawet największe starania społeczników nie mają szans powodzenia.
Więcej wolnego od 2019 roku?