
Bronisław Komorowski zeznawał w toruńskim sądzie
Były prezydent RP zapewniał, że każdy chcący z nim spokojnie porozmawiać, czy coś mu przekazać miał taką szansę. - Gdyby ten mężczyzna uczynił to z pokojowym nastawieniem, to mógłby liczyć na to, że dotrze do mnie lub pracownika ochrony - mówił Komorowski.
Aby przeczytać dalszą część artykułu kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Zobacz także: W Toruniu ruszył proces ws. usiłowania napaści na prezydenta B. Komorowskiego
źródło: TVN24/x-news

Bronisław Komorowski zeznawał w toruńskim sądzie
Następnie na sali rozpraw odtworzono film, dokumentujący przebieg wydarzenia i odczytano Bronisławowi Komorowskiemu wcześniej złożone przez niego zeznania. Prezydent odpowiadał na pytania prokuratora oraz adwokatki oskarżonego. - Dlaczego wcześniej twierdził pan, że mężczyzna kierował się nienawiścią? - pytała adwokatka. - Moje odczucia i obserwacje były takie, że ma wobec mnie wrogie zamiary - tłumaczył Komorowski.
Aby przeczytać dalszą część artykułu kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Zobacz także: W Toruniu ruszył proces ws. usiłowania napaści na prezydenta B. Komorowskiego
źródło: TVN24/x-news

Bronisław Komorowski zeznawał w toruńskim sądzie
Przed byłym prezydentem RP ponad dwie godziny zeznawali trzej policjanci, którzy 22 maja 2015 r. interweniowali wobec Dominiaka. Pierwszy z nich, 33-letni M.K interwencję zapamiętał tak: „Mężczyzna wyrywał się, był agresywny, coś krzyczał. Nie mogliśmy go skuć. Chciał uciec. Staraliśmy się doprowadzić go do radiowozu i wyjaśnić sytuację“. Drugi funkcjonariusz, 35-letni D.W., złożył najszersze zeznania. Jest drugim pokrzywdzonym w całej sprawie, bo to jego nietykalność cielesną miał naruszyć Dominiak. Jak? Uderzając policjanta w twarz (doszło do stłuczenia) i doprowadzając do skręcenia przez niego nadgarstka.
Aby przeczytać dalszą część artykułu kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Zobacz także: W Toruniu ruszył proces ws. usiłowania napaści na prezydenta B. Komorowskiego
źródło: TVN24/x-news

Bronisław Komorowski zeznawał w toruńskim sądzie
Co ciekawe, D.W., podkreślił wczoraj w sądzie, że 22 maja 2015 r. nie doszło ze strony oskarżonego do aktu agresji. Owszem, Dominiak gwałtownie wybiegł z tłumu i z uniesioną ręką skierował się ku prezydentowi. Ale...
Aby przeczytać dalszą część artykułu kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Zobacz także: W Toruniu ruszył proces ws. usiłowania napaści na prezydenta B. Komorowskiego
źródło: TVN24/x-news