Zatrzymani od dłuższego czasu byli pod obserwacją. Funkcjonariusze CBŚ w Olsztynie ustalili, że jeden z nich może mieć przy sobie narkotyki. A zostali przyłapani na gorącym uczynku podczas policyjnej akcji w Sulnówku, do której doszło pod koniec sierpnia. Wówczas Szymon B. i Maciej K. mieli w momencie zatrzymania przeładowywać worki z amfetaminą, które wcześniej ukryte były w kołach samochodu. - Jak się okazało, było to prawie 8 kg narkotyku. Z ustaleń śledczych wynika, że amfetaminę przemycono w oponach samochodu przetransportowanego lawetą z Królestwa Niderlandów. W domu jednego z nich policjanci znaleźli ponad kilogram marihuany oraz broń palną, na którą podejrzany nie posiadał zezwolenia. Policjanci zatrzymali również kierowcę lawety Kacpra K., podejrzanego o udział w przemycie narkotyków – czytamy w komunikacie Centralnego Biura Śledczego Policji.
Trójkę zatrzymanych mężczyzn doprowadzono do Prokuratury Rejonowej w Świeciu, gdzie przedstawiano im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się wewnątrzwspólnotowym nabyciem i przewozem (przemytem) substancji psychotropowych w postaci amfetaminy z terenu Królestwa Niderlandów do Polski. Dodatkowo Maciej K. usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni palnej. Mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące. Przemyt znacznych ilości narkotyków jest zbrodnią, zagrożoną grzywną oraz karą od 3 lat pozbawienia wolności.
Policja usiłuje dotrzeć do współpracowników grupy i dowiedzieć się gdzie miały trafić narkotyki.
