- Nie lubię odkładać takich spraw na ostatnią chwilę - zdradza „Pomorskiej”Daniela Frelikowska, właścicielka hurtowni z warzywami, owocami i przetworami w Chełmnie (tutaj jest jej sylwetka). - Także w tym roku zamierzam rozliczyć PIT jak najszybciej. Zawsze robię to sama i tym razem nie będzie inaczej. Szkoda tylko, że skorzystam z zaledwie jednej ulgi, internet.
Komu najbardziej opłaca się zwlekać z zapłaceniem podatku?
- Na rozliczenie z fiskusem za ubiegły rok pozostały jeszcze 3 miesiące - przypomina Agata Szymborska-Sutton, analityk z firmy tworzącej innowacyjne rozwiązania finansowe dla małych i średnich przedsiębiorstw Tax Care.
- Szefom firm, którzy są winni urzędowi skarbowemu jakiekolwiek pieniądze, opłaca się zwlekać z uiszczeniem zaległego podatku do ostatniej chwili - dodaje Szymborska.
Dodajmy, że w tym roku mają oni czas do 2 maja, ze względu na to, że ostatni dzień kwietnia (ustawowy termin rocznego rozliczenia PIT) przypada w sobotę, dzień wolny od pracy.
Przeczytaj:podatki: Ryczałt się opłaca
Przedsiębiorcy otrzymują w ten sposób bezpłatny, kilkumiesięczny kredyt od fiskusa, co ma wymierne skutki finansowe. - Najwięcej zyskują ci, którym udało się nie zapłacić daniny w grudniu - podkreśla analityk z Tax Care.
W ostatnim miesiącu roku należy bowiem zapłacić podatek dochodowy w podwójnej kwocie: to zaliczka za listopad mnożona jest razy dwa.
Oznacza to, że jeśli nie występuje zaliczka na listopad, nie płaci się także podatku za grudzień - aż do końca kwietnia następnego roku.
Przeczytaj: Robert Gwiazdowski: Wyższe podatki zapłacą najbiedniejsi. Bogaci w ogóle ich nie płacą!
Firmy starają się, jak mogą, by właśnie tak się stało, m.in. dzięki zaplanowanym specjalnie na listopad zakupom, które powiększają im koszty uzyskania przychodu i w efekcie zmniejszają zaliczkę na podatek dochodowy lub powodują, że takiej zaliczki w danym miesiącu płacić nie trzeba.
Normą jest, że przedsiębiorcy, których wpływy na konto są nieregularne, posiłkują się linią debetową. Zaciągnięta w ten sposób pożyczka od banku kosztuje minimum 12 proc. rocznie.
Zakładając, że dzięki odroczeniu płatności podatku przez pięć miesięcy (od grudnia do kwietnia) unikamy debetu, zaoszczędzamy w tym czasie na odsetkach przynajmniej 5 proc. kwoty.
Jak uda się pomnożyć pieniądze?
Przedsiębiorcy, którzy nie korzystają z debetu, mogą odroczony podatek pomnożyć, zakładając lokatę.
Mając do dyspozycji np. 5 tys. zł i wpłacając je na jedną z najlepiej obecnie oprocentowanych lokat trzymiesięcznych (4,85 proc. w skali roku), zarobią ok. 60 zł (czyli 1,2 proc. kwoty podatku).
Przeczytaj: Podatki: Więcej pieniędzy zostanie w kieszeni
W ten sposób, choć nie zapłacą mniej urzędowi skarbowemu, to osiągnięty zysk, nawet niewielki, sprawi, że podatek choć częściowo na siebie zarobi.
