Jak już wcześniej pisaliśmy, decyzję o przewiezieniu Tomasza J. do bydgoskiego aresztu Prokuratura Okręgowa w Poznaniu podjęła w związku ze stanem zdrowia oskarżonego. Wynika z faktu, że areszt w Bydgoszczy posiada specjalistyczny oddział szpitalny, jakiego nie ma w Poznaniu.
Trzy miesiące aresztu dla Tomasza J. za wysadzenie kamienicy w Poznaniu. Poparzonego przewieziono na oddział szpitalny aresztu w Bydgoszczy
Źródło:
TVN 24
Jak podaje Radio PiK, 43-letni mężczyzna spędził noc z czwartku na piątek w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy. Jest niesamodzielny i porusza się na wózku. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie przebywał w bydgoskim areszcie.
Tomasz J. został zatrzymany przez policję we wtorek około południa. Zgodę na to, po dwóch tygodniach od wybudzenia go ze śpiączki farmakologicznej, wyrazili jego lekarze. W środę śledczy przesłuchali w szpitalu Tomasza J. i postawili mu trzy zarzuty: zamordowania swojej żony Beaty J., znieważenia jej zwłok i doprowadzenia do zawalenia kamienicy przy ul. 28 Czerwca.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Odmówił też składania wyjaśnień. Decyzją sądu Tomasz J. został aresztowany na trzy miesiące.
Oprócz zamordowanej Beaty J., w wyniku wybuchu, śmierć poniosły cztery inne osoby (w tym troje mieszkańców kamienicy), zaś 26 zostało rannych.
Miał spowodować wybuch w kamienicy. Tomasz J. z Poznania zos...