Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkom. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy: - Tych wypadków mamy wciąż zbyt dużo

Grażyna Rakowicz
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Od początku wakacji na drogach województwa zginęły aż 22 osoby. Dlatego gorący apel do wszystkich kierowców o rozwagę, ponieważ główne przyczyny wypadków drogowych są wciąż te same: zbyt duża prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych. Wszystko to powoduje, że tych wypadków mamy wciąż zbyt dużo... A pamiętajmy, że każde takie zdarzenie to jest zawsze tragedia ludzka - nie tylko tych osób, które na tej drodze są ranne czy tych, które zginą - ale również ich rodzin. To jest tragedia wszystkich, dlatego jedźmy uważnie i zgodnie z przepisami - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" podkom. Remigiusz Rakowski, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy.

Niebawem rozpocznie się nowy rok szkolny, jak przygotowuje się do niego... policja?
Obecnie w rejonach szkół, przedszkoli i przy innych placówkach szkolno-wychowawczych sprawdzamy, czy są czytelne wszelkie oznakowania, czy znaki drogowe są prawidłowo ustawione, czy drzewa ich nie zasłaniają... Zwracamy uwagę na to, czy są właściwie ustawione bariery ochronne przy tych placówkach. I czy pasy dla pieszych, tzw. zebry, są namalowane we właściwym miejscu a te istniejące - czy są dobrze widoczne. Wszystko po to, aby dzieci po powrocie do szkół czuły się na drogach bezpiecznie. Ta akcja prowadzona jest teraz w całej Polsce.

Policjanci stwierdzą jakąś nieprawidłowość i...
I wystąpią do zarządcy danej drogi o jej usunięcie. Oczywiście w trybie pilnym, bo ważne jest to, aby - jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach - działać jak najbardziej prewencyjnie. Informacje o tych nieprawidłowościach opublikujemy po 25 sierpnia na naszej stronie internetowej.

A gdy rozpocznie się rok szkolny, policja ponownie postawi na edukację w szkołach?
Oczywiście że tak. Jak każdego roku w ramach akcji "Bezpieczna droga do szkoły" będziemy spotykać się z uczniami i przypominać, jak właściwie poruszać się po drogach. Będziemy apelować o bezpieczeństwo na nich. Mam tutaj na myśli przede wszystkim te młodsze dzieci, które będą same chodziły do szkoły. Tu moja sugestia, aby rodzice czy opiekunowie przeszli się z nimi przez kilka dni tą nową drogą. Aby wspólnie przeanalizowali, jak na niej należy się zachowywać. Aby zobaczyli, czy są na tej drodze jakieś niebezpieczne miejsca. Na przykład zwrócili uwagę na to, że przy przejściu na drugą stronę jezdni należy się zatrzymać i dobrze rozejrzeć - w każdą stronę - czy nie nadjeżdża jakiś pojazd. Chcę podkreślić, że w zakresie bezpieczeństwa uczniów ważna jest nie tylko współpraca z nauczycielami, ale i ze wspomnianymi rodzicami czy opiekunami. Policji zależy na tym, aby w tej sferze wszyscy mówili jednym głosem i tak samo się zachowywali w praktyce. Chodzi o to, że jeśli dziecko usłyszy od policjanta, że nie wolno przechodzić w miejscach niedozwolonych lub na czerwonym świetle, to żeby tego przestrzegały także osoby dorosłe. Żeby same nie popełniały tych wykroczeń, ponieważ dzieci uczą się szybko nie tylko poprzez mówienie i słuchanie, ale jak najbardziej poprzez dobry przykład. Dlatego apel do dorosłych, aby ten dobry przykład cały czas dawali.

I nie zapominali też o odblaskach...
A życie potwierdza, że są one bardzo ważne. Sprawiają, że poruszająca się po drodze osoba jest dobrze widoczna, szczególnie o zmroku i w nocy. Mam tu na myśli nie tylko taki element odblaskowy, który doczepimy do ubrania czy tornistra, ale nawet ubiór. Zwróćmy uwagę na to, aby kurtka dziecka nie była czarna czy szara a bardziej jaskrawa. To wszystko naprawdę kierowcom pomaga. Szybciej zauważają dziecko, które na przykład idzie oznakowane poboczem, albo które niespodziewanie wejdzie na jezdnię... Wówczas wzrasta ta szansa, że auto się zatrzyma lub je ominie, bo te odblaski sprawiają, że jest ono widoczne już z odległości 150 metrów. Bez nich - jedynie z odległości 30 metrów. Wtedy na reakcję kierowcy może być już za późno.

A jak jest obecnie na kujawsko-pomorskich drogach?
Od początku roku mamy w regionie mniej wypadków, mniej rannych czy zabitych niż w roku poprzednim. To może być pokłosiem zaostrzonych przepisów drogowych, ale też wzrasta świadomość samych kierowców. Jednak gdy spojrzymy na dane od początku wakacji, to tak dobrze już nie jest. W tym czasie na drogach województwa zginęły aż 22 osoby. Dlatego gorący apel do wszystkich kierowców o rozwagę, ponieważ główne przyczyny wypadków drogowych są wciąż te same: zbyt duża prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych. Wszystko to powoduje, że tych wypadków mamy wciąż zbyt dużo... A pamiętajmy, że każde takie zdarzenie to jest zawsze tragedia ludzka - nie tylko tych osób, które na tej drodze są ranne czy tych, które zginą - ale również ich rodzin. To jest tragedia wszystkich, dlatego jedźmy uważnie i zgodnie z przepisami.

Te zdarzenia wynikają też z braku znajomości przepisów drogowych. Jakich? Dajmy przykład.
Oczywiście jest wiele takich sytuacji, gdzie policjant zatrzymuje kierowcę, bo ma wykroczenie a kierowca nie jest w ogóle tego świadomy. Że popełnił czyn, który może spowodować zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Mam tutaj na myśli choćby wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych albo na nim. Na drodze, gdzie są dwa pasy w jednym kierunku. Pamiętajmy, że w takiej sytuacji zakaz wyprzedzania nie dotyczy jedynie tych przejść dla pieszych, gdzie ruch drogowy jest kierowany poprzez sygnalizację świetlną bądź przez policjanta. I wówczas na takim skrzyżowaniu czy przejściu dla pieszych możemy wyprzedzać. Natomiast w każdym innym przypadku jest to zabronione. Niestety kierowcy myślą inaczej i, jadąc w jednym kierunku na drogach dwujezdniowych, wyprzedzają jak popadnie. A wtedy najczęściej nie zauważają pieszego... Nierzadko zdarza się, że kierujący pojazdami wyjeżdżając z drogi podporządkowanej czy włączając się do ruchu, nie widzą kierującego motocyklem czy rowerem, ponieważ każdy z nich ma mniejszą kubaturę i zazwyczaj jedzie zbyt szybko. W takich sytuacjach mówimy o nich, że są jak pocisk, dlatego gorący apel - także do motocyklistów, jak i rowerzystów - o rozwagę. A do pieszych, aby nie przechodzili przez pasy z komórką w ręku czy innymi urządzeniami elektronicznymi, bo to ciągle jest przez nas zauważane.

Od 17 września wchodzą zmiany przepisów, zgodnie z którymi punkty karne będą ponownie obowiązywać przez rok. A nie przez dwa lata, jak jest obecnie.
To oznacza, że osoby, które otrzymają punkty karne po 16 września, będą je miały wyłącznie przez rok. Krótko mówiąc, przez ten czas będą one obowiązywały na koncie danego kierowcy. Można ich mieć maksymalnie 24. Jeśli będzie ich więcej, to policjanci powyżej tej granicy zawnioskują o sprawdzenie kwalifikacji drogowych danego kierowcy, co oznacza, że musi on zdać ponownie egzamin na prawo jazdy. A to niekoniecznie może być łatwe, bo przepisy drogowe mocno się zmieniły i nawet ci doświadczeni kierowcy popełniają podczas takiego egzaminu błędy, bo o tych zmianach często nie wiedzą. Jak choćby o tym, że na strzałce warunkowej podczas skrętu w prawo należy się koniecznie zatrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska