Podwyżki w bankach na lato 2017 [banki, nowe cenniki]

Opłata za przelew do innego banku realizowany w oddziale lub placówce Aliora wzrosła z 7 zł do 8 zł w przypadku m.in. "Konta rozsądnego" i "Konta internetowego".

Więcej za podstawowe usługi
Zmieniła się również usługa "Rachunki w pakiecie", która teraz obejmuje trzy darmowe wpłaty i przelewy w miesiącu w oddziale banku. Prowizja za każdą kolejną taką transakcję wynosi 8 zł. Ponadto pojawiły się opłaty za wybieranie gotówki z bankomatów sieci Euronet, ale wyłącznie w przypadku kwot niższych niż 100 zł. Wtedy klient poniesie koszt w wysokości 5 zł.
Na tym nie koniec złych informacji, bowiem także od 1 lipca "schudła" wartość premii (cashback) za zakupy spożywcze, opłacone kartą do "Konta rozsądnego" - z 1,5 proc. do 1 proc.

Prowizję za wypłaty z bankomatów kwot mniejszych niż 100 zł nalicza już także - od kwietnia - mBank. Dotyczy to jego własnych maszyn, które wcześniej były bezpłatne. Za transakcję poniżej 100 zł posiadacz karty płaci 1,30 zł za każdy taki ruch.
W tym roku podwyżki wprowadziło więcej banków. I tak np. Deutsche Bank podniósł opłatę za prowadzenie dodatkowych rachunków z 5 do 20 zł, zaś w przypadku przelewu elektronicznego jest drożej o 1,70 zł (z 0,80 do 2,5 zł).

Liczbę darmowych bankomatów ograniczył Bank Pocztowy. Klienci już nie mogą za darmo wypłacać gotówki z maszyn PKO BP i BZ WBK, a kosztuje to 5 zł.

Z kolei posiadacze pakietu "Citykonto" w City Handlowym płacą więcej za używanie karty debetowej, prowizja wzrosła z 6 do 8 zł miesięcznie.

Banki "kroją” nas już nawet za darmowe bankomaty [opłaty]

W ING Banku Śląskim tylko jedna wypłata w miesiącu w oddziale banku jest bezpłatna, każda kolejna kosztuje 9 zł.

- Na podwyżki w tabelach opłat i prowizji składa się kilka czynników - mówi w rozmowie z "Pomorską" Wojciech Boczoń, analityk Bankiera.pl. - Po pierwsze, banki zarabiają mniej z tytułu tzw. opłaty interchange, czyli prowizji pobieranej od punktów handlowych. Kiedyś było 1,2 proc. od każdej płatności kartą, a dziś jest zaledwie 0,2-0,3 proc. Dlatego bankowcy próbują sobie odbić tę zmianę na klientach, podnosząc opłaty. Po drugie, od ubiegłego roku obowiązuje podatek bankowy. W teorii banki nie mogą przerzucać kosztów tej daniny na klienta, ale w praktyce to robią. Każdy podatek nakładany na przedsiębiorców wcześniej czy później uderza w klienta korzystającego z jego usług. Po trzecie, banki muszą też odprowadzać wyższe składki do BFG na ratowanie depozytów klientów coraz częściej upadających SKOK-ów.

Należy też pamiętać o innych obciążeniach, np. powstałym w ubiegłym roku funduszu wsparcia kredytobiorców. Nie bez znaczenia jest również, że od marca 2015 roku stopy procentowe NBP utrzymują się na rekordowo niskim poziomie, co utrudnia bankom zarabianie na odsetkach od kredytów.