https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki w handlu 2025. "Mam o 100 zł więcej niż minimalna" - oto opinie pracowników

Agnieszka Domka-Rybka
W Lidlu najmniejszy zarobek  to jest teraz 3909 zł netto, Biedronce  - 3841 zł, Aldi -  3 984 zł, Netto - 3511 zł, Kauflandzie  - 3 807 zł.
W Lidlu najmniejszy zarobek to jest teraz 3909 zł netto, Biedronce - 3841 zł, Aldi - 3 984 zł, Netto - 3511 zł, Kauflandzie - 3 807 zł. Tomasz Czachorowski/zdjęcie ilustracyjne
Kolejne sieci handlowe podnoszą pensje w 2025. Gdzie płacą najlepiej? Podajemy stawki netto, bo takie wpływają na konta pracowników po odliczeniu podatku i ZUS. Jednak mamy też opinie zatrudnionych.

Spis treści

Większość sieci handlowych chwali się, że w 2025 roku ich pracownicy dostali podwyżki. „Skąd te stawki? Żona pracuje w dyskoncie od 20 lat i ma 100 zł więcej niż wynosi najniższa krajowa" - skarży się pan Adam.

Tyle najmniej zarabia się w handlu - oficjalne stawki

Najpierw Lidl, potem Biedronka, a teraz kolejne sieci handlowe - jak Aldi, Netto czy Kaufland - podnoszą wynagrodzenia w 2025 roku.

I tak najmniej w:

  • w Lidlu to jest teraz 3909 zł miesięcznie,
  • Biedronce - 3841 zł,
  • Aldi - 3 984 zł,
  • Netto - 3511 zł,
  • Kauflandzie - 3 807 zł (podajemy przeliczone z brutto kwoty na rękę).

Aldi - 1 963 zł premii na konto

Aldi pochwaliło się, że w 2025 roku przeznaczy na podwyżki ok. 23 mln zł. Nowe stawki obejmą zarówno pracowników sprzedaży, jak i centrów dystrybucyjnych. Sprzedawcy w sieci sklepów mają teraz zarabiać 5 360 - 6 110 zł brutto ( 3 984 zł - 4 495 zł netto - to nasze obliczenia).

Z kolei wynagrodzenia kierowników, w zależności od stażu, sięgną od 7510 zł do 9010 zł brutto (5 449 zł do 6 472 zł na rękę). Na podwyżki mogą też liczyć magazynierzy Aldi. Początkujący będą zarabiać 5360 zł brutto (3 984 zł netto), a po dwóch latach 5960 zł brutto (4 393 zł netto). Pracownicy magazynowi mogą też liczyć na premie do 2500 zł brutto, czyli 1 963 zł na konto.

Kaufland - podwyżka plus bony pracownicze

2025 rok przynosi także większe zarobki dla pracowników sieci Kaufland. Osoby zatrudnione na stanowisku sprzedawca-kasjer wraz z dodatkiem motywacyjnym zarobią od 5100 do 6000 zł brutto (od 3 807 zł do 4 420 zł netto). Ponadto są to, jeszcze w styczniu) bony pracownicze, które zostały doładowane na łączne kwoty od 910 zł do 950 zł, zależnie od dochodu.

W tym roku wzrosną także wynagrodzenia w Netto. Na wysokość podwyżki będzie miało wpływ m.in. zajmowane stanowisko. Obecnie pensja osoby rozpoczynającej pracę w tej sieci sklepów na stanowisku sprzedawcy waha się między 4666 zł a 5350 zł brutto (3 511 zł i 3 977 zł netto).

Dino. Trochę więcej niż najniższa krajowa?

To samo dotyczy pracowników sieci Dino, gdzie przeciętna płaca na stanowisku kasjer - sprzedawca wynosiła na koniec zeszłego roku 4 358 zł brutto miesięcznie, a to tylko nieco ponad minimalna (w 2024 roku to było 4300 zł brutto - 3 262 zł netto).

  • Zgodnie z przepisami musiała wzrosnąć od 2025 roku do 4666 zł brutto (3 511 zł na rękę). Oczywiście, wynagrodzenia musiały podnieść od tego roku wszystkie sklepy, które płacą najniższą krajową, a takich nie brakuje m.in. w mniejszych miejscowościach.

Przypomnijmy również, jak płacą najwięksi konkurenci w handlu - Lidl i Biedronka.

Lidl - ile dla menedżerów?

Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia Lidl poinformował, że przeznaczy na podwyżki w 2025 roku ponad 200 mln zł. Pracownicy dyskontu zarabiają od tego roku od 5 250 zł brutto (3909 zł netto) do 6 450 zł brutto (4 727 zł na rękę). W przypadku pensji załogi magazynów, po podwyżkach wynosi ona od 5 500 zł brutto (4 079 zł netto) do 7 200 zł brutto (5 238 zł na rękę). Z kolei menedżerowie sklepów mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości od 7 850 zł brutto (5 681 zł na rękę).

Biedronka - podwyżki dla prawie 67 tys. pracowników, czyli nie dla wszystkich

Natomiast sprzedawca-kasjer, rozpoczynający pracę w Biedronce, zarabia od stycznia 2025 roku nie mniej niż 5150 zł brutto (3841 zł netto) do 5500 zł brutto (4 079 na rękę), a jeśli ma staż powyżej 3 lat od 5300 zł do 5750 zł brutto (3 943 i 4 250 zł netto) - podwyżki otrzymało prawie 67 tys. pracowników sieci. Początkujący kierownik sklepów dostaje nie mniej niż 7200 zł brutto (5 238 zł na rękę).

Zwiększyły się także wypłaty pracowników centrów dystrybucyjnych sieci Biedronka. Magazynier z najmniejszym stażem może liczyć na 5250 - 5550 zł brutto (3909 i 4 113 zł netto), a inspektor ds. administracyjno-magazynowych na 6100 - 6400 zł brutto (4 488 i 4693 zł na rękę).

Tyle oficjalne informacje o zarobkach w sklepach. Zajrzeliśmy na fora handlowe. Z komentarzy wynika, że często nie jest tak, jak podają sieci i np. w mniejszych miastach i gorszych lokalizacjach zarabia się mniej.

Opinie pracowników: "Nawet w snach nam się tyle nie śni"

Oto wybrane opinie:

  • „Od ponad 10 lat pracuję w najpopularniejszym dyskoncie i mam zamiar odejść. Zarabiam na rękę niecałe 3 800 zł. Tyle za ciężką pracę i ciągły stres. Szkoda mojego zdrowia”.
  • „Skąd te kwoty? U mnie po 3 latach bez premii absencyjnej i innych to 3 466 zł w tzw. środkowej puli wynagrodzeń, w mniejszych miastach mają mniej ,a w większych więcej. I na tych trzech latach stażowe staje w miejscu, ponieważ dopiero po 10 latach pracy dostaje się nagrodę za tyle lat pracy”.
  • „Ciekawe, dlaczego nasi wspaniali pracodawcy podają stawki brutto, żeby ładniej wyglądało? Kogo to obchodzi? Zarabiam tyle, ile mam na koncie! Robią z nas bogaczy. Inni zazdroszczą, a nie mają czego!” - pisze pan Piotr pod jednym z artykułów o wynagrodzeniach w sieciach handlowych (m.in. dlatego przeliczamy pensje na netto).
  • „No może ci w największych miastach tyle mają, ale pracownicy w mniejszych i gorszych lokalizacjach o takich pieniądzach mogą tylko pomarzyć” - pisze pan Adam.
  • „Kłamią, żona pracuje w dyskoncie od 20 lat i zarabia o 100zł więcej niż wynosi minimalna krajowa, żal mi jej” - skarży się pan Adam.
  • „A o tych ich premiach, dla których ludzie harują ponad siły, a potem - bo kierownik zawsze coś znajdzie na nie - i tak ich nie mają, to już nie nawet nie wspomnę” - komentuje pani Ewa.
  • „Ból kręgosłupa i cieśni nadgarstka na obu rękach po 8 latach w dyskoncie. Mam trochę więcej niż najniższa krajowa”.
  • „To jakieś żarty są! Jak czytam, ile zarabiam, a tu minimalna płaca plus premia frekwencyjna. Nawet w snach nie mam tyle, jak się chwalą moi pracodawcy”.
  • „Ale bogacze z nas! Śmiechu warte. I niech nam jeszcze każą pracować w niedziele to chyba oszalejemy ze szczęścia”.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska