Przykładowo, w woj. świętokrzyskim gimny i powiaty aplikowały w sumie o 3 mld zł. Do regionu trafiło tylko 168 mln zł. W samych kielcach zgłoszono 31 inwestycji, ale żadna z nich nie otrzymała pieniędzy. Zdaniem radnych PiS-u czy parlamentarzystów, przyczyną była słaba jakość wniosków. Podobnie miało być w przypadku m.in. Ostrowca Świętokrzyskiego, Sandomierza, Włoszczowy czy Skarżyska-Kamiennej.
- Takie decyzje rządu odbieram jako lekceważenie mieszkańców Skarżyska-Kamiennej i nieposzanowanie zgłaszanych przez nich potrzeb, a biorąc pod uwagę brak informacji o kluczu przyznawania pieniędzy na inwestycje, rodzą się zarzuty, iż są to decyzje uznaniowe i polityczne, a takie w samorządzie nie powinny mieć miejsca – komentował w Onecie Konrad Krönig, prezydent Skarżyska-Kamiennej.
W związku z niezrozumiałą polityką przyznawania funduszy, Andrzej Szejna, poseł z woj. świętokrzyskiego i szef Nowej Lewicy w regionie złożył interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego, w któryj pyta "m.in. o to, jakie kryteria decydowały o przyznaniu środków finansowych z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych dla poszczególnych samorządów, a także jakie są przyczyny nieuwzględnienia wniosków składanych przez samorząd Kielc, Skarżyska-Kamiennej, Sandomierza oraz Ostrowca Świętokrzyskiego" - podaje Onet.pl.
- Zwracam się z prośbą o jak najszybsze wyjaśnienie wątpliwości wokół sposobu przyznawania środków z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych – kończy swoje pismo do premiera Morawieckiego Szejna.
Źródło: Onet.pl
