- W ostatnich dniach w naszym regionie spadło sporo deszczu, ale na szczęście obyło się bez pogodowych "fajerwerków" - komentuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - W internecie i w telewizji pojawiły się w tym samym czasie całkiem inne obrazki - a to efekty przejścia trąby powietrznej, a to biały krajobraz spowodowany opadami gradu, a w wysokich górach śniegu. I to wszystko działo się niedaleko od nas.
Dzięki opadom, zwłaszcza na południu Polski, w ostatnich dniach znacząco wzrósł poziom Wisły, także na jej kujawsko-pomorskim odcinku i wszystkie łachy znikły pod grubą warstwa wody.
W przeciwieństwie do poprzednich weekendów tegorocznej wiosny, ten (liczony od świątecznego czwartku) zachęca do wypoczynku na świeżym powietrzu.
- Trzeba tylko pamiętać o zagrożeniu burzami i towarzyszącymi im gwałtownymi zjawiskami. Na pewno częste będą przelotne deszcze – przestrzega Bogdan Bąk.
Nasz region nadal będzie pod wpływem układów niskiego ciśnienia, a przy tym temperatura powietrza wzrośnie. Prawie przez wszystkie dni prognozy (do 24 czerwca, czyli do początku astronomicznego lata i wakacji) słupek rtęci będzie oscylował między 25 i 30 kreską. Sprzyjać temu będzie południowy lub wschodni wiatr, zwykle umiarkowany.
Noce też ciepłe, nad ranem powyżej 15, czasem do 18.
