Pogoń Nowe Skalmierzyce - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (1:1)
Bramki: Daniel Kaczmarek (32, 67) - Jakub Bojas (63), Adam Paliwoda (82).
Zawisza: Oczkowski - Nowak (46. Pachnik), Maciejewski, Paliwoda, Sławek - Dahms (46. Leonowicz), Graczyk, Sochań (69. Konas) - Sanocki (69. Okuniewicz), Bojas (81. Rugowski), Koziara.
To będzie ciężkie dziewięć dni dla piłkarzy Zawiszy. W sobotę mecz ligowy w Nowych Skalmierzycach. Już we wtorek spotkanie w dalekim Krasnymstawie ze Startem w ramach I rundy Pucharu Polski. W następną niedzielę powrót do rywalizacji ligowej. Niebiesko-czarni podejmą Stolema Gniewino.
Zobaczcie także
- Zawisza Bydgoszcz na szóstkę w meczu przeciwko KP Starogard Gdański [zdjęcia]
- Zawisza Bydgoszcz znowu wygrał. Kibice byli zadowoleni - zdjęcia z trybun i wideo
- Zawisza Bydgoszcz lepszy od Unii Drobex Solec Kujawski. Dużo akcji dały dwa gole
- Derby Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń. W rolach głównych bramkarze i kibice [zdjęcia]
Po dwóch wcześniejszych porażkach zawiszanie nie mogli sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów, by strata do czołówki nie była zbyt duża. W sobotę zadanie nie było łatwe, bo Pogoń wyprzedzała bydgoszczan o dwa punkty.
- Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu - przyznał Piotr Kołc, trener Zawiszy. - Nie graliśmy tak jak sobie zakładaliśmy, nie tworzyliśmy sobie żadnych okazji, a na dodatek straciliśmy gola. W drugiej części zaprezentowaliśmy się już lepiej. Kreowaliśmy sobie sytuacje. Efektem był gol strzelony przez Kubę Bojasa po akcji Maćka Koziary. Gdy wydawało się, że mamy kontrolę nad meczem sędzia podyktował kontrowersyjny rzut wolny, po którym straciliśmy drugiego gola. Udało się nam doprowadzić do remisu po tym jak akcję zamknął Adaś Paliwoda. Mieliśmy jeszcze okazje, ale nie udało się ich sfinalizować. Jest duży niedosyt, bo kolejne punkty uciekły - dodał szkoleniowiec.
Zawiszanie spadli na siódme miejsce w tabeli. Do prowadzącego Świtu Szczecin tracą już osiem punktów.
