Parę tygodni temu u Lisieckich w kuchni wybuchł pożar. Udało się go ugasić zanim przyjechali strażacy, Szkody jednak dla wielodzietnej rodziny były ogromne.
9-osobowa rodzina z Buczka po pożarze potrzebuje pomocy
Tak wyglądała kuchnia zaraz po pożarze:
Zaapelowaliśmy dla mieszkańców gminy i powiatu o pomoc. O lodówkę, która wybuchła, o kuchenkę, która spaliła się w pożarze i o stół, który Lisieccy stracili w płomieniach.
Mieszkańcy pomogli pogorzelcom
I jest lodówka, jest kuchenka, jest nawet i telewizor.
- Odzew na nasz apel, który opublikowaliśmy w internecie był ogromny - cieszy się pani Małgorzata Betlejewska, organizatorka pomocy. - Zgłaszali się do nas ludzie z Bydgoszczy, z Grudziądza i z okolic. Dla niektórych z tych rzeczy organizowaliśmy transport.
Wsparcie od gminy Jeżewo - jest solidny prąd
Pomogła i gmina. Między innymi finansowo, na prąd, żeby specjalista odpowiednio zrobił instalację.
- Nadal jeszcze przydałyby się sztućce, talerze, szklanki, firanki. I krzeseł do stołu nie mamy - dodaje Katarzyna Lisiecka dziękując jednocześnie za dotychczasowe wsparcie. - Przydałaby się lampa i szafki. I jeszcze do remontu materiały, farby, płyty. Brakuje ręczników, pościeli. Gdyby ktoś miał coś na podłogę, gumolit, dywan, cokolwiek, to też nam brakuje. I środków czystości.
Żyją bardzo skromnie
Pani Małgosia sama pojechała do pogorzelców. - Bardzo skromnie tam żyją - opowiada. - To malutki domek, 2 pokoje, jakieś 30 metrów kwadratowych. Widać, że rodzina zadbała o meble, o przybory, komputer dla dzieci. Starają się bardzo. Wymalowali już, ile się dało.
I dodaje: - Tam, w kuchni, chyba potrzeba poważniejszego remontu, żeby nie powtórzyła się niebezpieczna sytuacja. Może są osoby, które wesprą rodzinę radą, projektem, kosztorysem, może wykonawstwem - apeluje.
