Pogrom na Motoarenie. Apator Toruń w play off, Wilki Krosno w I lidze

For Nature Solution Apator Toruń

• 9. Robert Lambert 14+1 (2,3,3,3,3)
• 10. Paweł Przedpełski 8+3 (2,2,2,2)
• 11. Patryk Dudek 12 (3,3,3,3)
• 12. Wiktor Lampart 6+2 (2,1,w,1,2)
• 13. Emil Sajfutdinow 12 (3,3,3,3)
• 14. Mateusz Affelt 3+1 (2,1,0,0)
• 15. Krzysztof Lewandowski 2+1 (1,1,0)
• 16. Nicolai Heiselberg 1 (1)

Wilki Krosno

• 1. Jason Doyle 10 (1,2,1,2,1,3)
• 2. Mateusz Świdnicki 0 (0,d)
• 3. Piotr Świercz (-,-,-,-)
• 4. Vaclav Milik (3,2,2,0,0)
• 5. Andrzej Lebiediew 7 (1,1,2,2,0,1)
• 6. Krzysztof Sadurski 1 (0,0,1)
• 7. Szymon Bańdur 3 (3,u,0)
• 8. Denis Zieliński 2+2 (0,1,1,0)

Sytuacja przed meczem była bardzo prosta: zwycięstwo gospodarzy to pewny już play off dla For Nature Solutions Apatora i przesądzona degradacja gości z Krosna. Torunianie rozpoczęli od mocnego uderzenia i już w inauguracyjnym wyścigu Dudek i Lambert zostawili daleko za plecami lidera z Krosna. To był wyścig z małym podtekstem, bo - jak wynika z nieoficjalnych informacji z rynku transferowego - Jason Doyle wciąż jest w kręgu mocnych zainteresowań Apatora.

W pierwszej serii podwójnie wygrywali seniorzy toruńskiej drużyny, a nie zdołali tego powtórzyć juniorzy, którzy dość niespodziewanie przegrali z Szymonem Bańdurem. To były jednak pojedyncze udane występy gości. Liderzy For Nature Solutions Apatora byli absolutnie poza zasięgiem gości. Wśród nich niespodziewanie pierwsze skrzypce odgrywał Vaclav Milik.

Kompletnie rozczarował Jason Doyle, który pierwszy pojedynek seniorski na Motoarenie wygrał dopiero w 4. serii z Wiktorem Lampartem (i to był jego największy sukces w tym meczu). Wcześniej stoczył najładniejszy pojedynek dnia z Pawłem Przedpełskim, obaj kilka razy tasowali się na drugim miejscu, ostatecznie górą był Polak. Co ciekawe, jeśli Australijczyk miałby trafić ostatecznie do Torunia, to zastąpiłby właśnie wychowanka Apatora. Lebiediew imponował walecznością, ale słabo startował i robił więcej szumu niż punktów na torze.

Emil Sajfutdinow w mix zonie: - Bardzo się cieszymy z takiego zwycięstwa. Tor nie był najłatwiejszy, trzeba było mieć dobre zawieszenie, jak w mercedesie S-klasy. Fajnie, że wszyscy cali, zdrowi i jedziemy dalej. Mam nadzieję, że zdołamy trochę namieszać w play off, naszym celem jest półfinał

1. Dudek, Lambert, Doyle, Zieliński 5:1 (5:1)
2. Bańdur, Affelt, Lewandowski, Sadurski 3:3 (8:4)
3. Sajfutdinow, Lampart, Lebiediew, Świdnicki 5:1 (13:5)
4. Milik, Przedpełski, Affelt, Sadurski 3:3 (16:8)
5. Dudek, Milik, Lampart, Bańdur 4:2 (20:10)
6. Sajfutdinow, Doyle, Lewandowski, Świdnicki 4:2 (24:12)
7. Lambert, Przedpełski, Lebiediew, Bańdur (u) 5:1 (29:13)
8. Sajfutdinow, Milik, Zieliński, Affelt 3:3 (32:16)
9. Lambert, Przedpelski, Milik, Doyle 5:1 (37:17)
10. Dudek, Lebiediew, Sadurski, Lampart (w) 3:3 (40:20)
11. Lambert, Doyle, Lampart, Milik 4:2 (44:22)
12. Dudek, Lebiediew, Zieliński, Lewandowski 3:3 (47:25)
13. Sajfutdinow, Przedpełski, Doyle, Lebiediew 5:1 (52:26)
14. Lambert, Lampart, Lebiediew, Zieliński 5:1 (57:27)
15. Doyle, Milik, Heiselberg, Affelt 1:5 (58:32)