Pojechali śladami Wiktora Kulerskiego, patrona biblioteki w Grudziądzu [zdjęcia]
Podaj powód zgłoszenia
W dniu 26.05.2015 o 10:17, knox napisał:Adamczyk jesteś żałosny, nie od dziś wiadomo,że biblioteka to twój drugi dom i bronisz swojego bytu
Niektórzy wolą za drugi "dom " mieć np knajpy i puby ,a ja wolę by moim drugim"domem" były biblioteki-każdy lubi to co chce.
W dniu 25.05.2015 o 11:02, Zbigniew Adamczyk napisał:Szanowna anonimowa osobo. Rajd organizowany przez pracowników grudziądzkich bibliotek nie jest przecież wyścigiem tur de Pologne czy innych turów France.Jechałem w tłumie rowerzystów i nie słyszałem by ktokolwiek narzekał.Zbigniew Adamczyk
Mam wrażenie, że niektórzy uczestniczyli w jakimś innym rajdzie. Podpisuję się pod tym co napisał Pan Adamczyk - ja jakoś również nie słyszałam żadnych narzekań. Widocznie może otaczali mnie bardziej pozytywnie nastawieni i nie szukający zwady rowerzyści z prawdziwego zdarzenia, cieszący się możliwością aktywnego wypoczynku, a nie nadąsani malkontenci. Na ul. Droga Łąkowa sama byłam jedną z tych osób, które poruszały się chodnikiem ze względu na to, że jechałam z dziećmi i jazda ulicą w tym miejscu akurat w moim przekonaniu była mniej bezpieczna. Był to jednak stosunkowo krótki odcinek, więc nie ma co się czepiać szczegółów i szukać dziury w całym. Cała pozostała pozamiejska część trasy wg mnie była bardzo ciekawa, a wyjątkowo urokliwe miejsca jakie odwiedziliśmy były dużym walorem tego rajdu. Przypominam, że to była impreza turystyczna, rodzinna i mająca na celu aktywny wypoczynek oraz relaks, a przy okazji promocję czytelnictwa, a nie rajd w znaczeniu "wyścig", jak co niektórzy uczestniczyli chyba myśleli i próbowali szarżować oraz traktowali to wydarzenie jak profesjonalną imprezę sportową (na szczęście z tego co mi wiadomo wkrótce się odłączyli). Narzekacze i krytykanci znajdą się zawsze i wszędzie, na szczęście większość uczestników była zadowolona, że tak miło i ciekawie spędzili ten piękny majowy dzień, przy okazji dowiadując się ciekawych informacji na temat osoby Wiktora Kulerskiego, któremu to wydarzenie, chciałabym przypomnieć, było poświęcone. Coś mi się wydaje, że ktoś chyba ma karę za przetrzymanie książek i stąd może taki napastliwy hejt na bibliotekę ;)
Adamczyk jesteś żałosny, nie od dziś wiadomo,że biblioteka to twój drugi dom i bronisz swojego bytu
W dniu 25.05.2015 o 17:37, uczestnik napisał:Mogę potwierdzić, że tak właśnie było, to cud,że nikomu nic się nie stało. Ja dałem się namówić koledze, ale nigdy wiecej! A biblioteka to właściwie od czego jest?Od rajdów rowerowych?Myślałem,że od czegoś innego.Widać nie mają tam co robić
Mogę potwierdzić, że tak właśnie było, to cud,że nikomu nic się nie stało. Ja dałem się namówić koledze, ale nigdy wiecej! A biblioteka to właściwie od czego jest?Od rajdów rowerowych?Myślałem,że od czegoś innego.Widać nie mają tam co robić
Wykazujesz gościu jedynie złom wolę i niechęć do organizatorów rajdu rowerowego.Nie wiem czy zauważyłeś,że jechał z nami młody ojciec,który wiózł w wózku rowerowym swojego małego synka,ja jechałem obok niego i nie słyszałem u niego ani jednego słowa narzekania .ż bałagan na ul D.Łąkowej wynikł z tego,że ktoś z tłumu rowerzystów krzyczał,że nie wolno jechać po chodniku i ludzie dostosując się do tego jechali ulicą co zwiększało niebezpieczeństwo kolizji z przejeżdżającymi samochodami.ja jechałem chodnikiem i każdy powinien tak zrobic bo w tej sytuacji jazda "gęsiego" chodnikiem była dozwolona.
W dniu 17.05.2015 o 15:42, xcx napisał:To co działo się na ul, Droga Łąkowa woła o pomstę do nieba. Totalny chaos i brak organizacji. Część rowerzystów na ulicy, część na chodniku a pomiędzy nimi samochody. Organizatorzy i uczestnicy, wstyd.
Mogę potwierdzić, że tak właśnie było, to cud,że nikomu nic się nie stało. Ja dałem się namówić koledze, ale nigdy wiecej! A biblioteka to właściwie od czego jest?Od rajdów rowerowych?Myślałem,że od czegoś innego.Widać nie mają tam co robić
W dniu 17.05.2015 o 15:42, xcx napisał:To co działo się na ul, Droga Łąkowa woła o pomstę do nieba. Totalny chaos i brak organizacji. Część rowerzystów na ulicy, część na chodniku a pomiędzy nimi samochody. Organizatorzy i uczestnicy, wstyd.
Szanowna anonimowa osobo. Rajd organizowany przez pracowników grudziądzkich bibliotek nie jest przecież wyścigiem tur de Pologne czy innych turów France.Jechałem w tłumie rowerzystów i nie słyszałem by ktokolwiek narzekał.
Zbigniew Adamczyk
Mam złe zdanie o tej instytucji, ale pojechałem, bo ciekaw byłem jak wyjdzie rajd, który niewiele ma wspólnego z podstawową działalnością. takiej instytucji.Dla mnie też niestety był to totalny chaos i brak organizacji. Po co wchodzić w zadania organizacji turystycznej? Bo nie ma się pomysłu na własne działania czy jak? Biblioteka nie jest od organizacji rajdów! Ten cały rajd to cały obraz tej biblioteki.
Widać nawet że zabezpieczenie medyczne było bez zabezpieczenia sprzętowego...
rajdy rowerowe w Grudziądzu są o 100% zabezpieczone niż ta chaotyczna wycierczka mrówek
To co działo się na ul, Droga Łąkowa woła o pomstę do nieba. Totalny chaos i brak organizacji. Część rowerzystów na ulicy, część na chodniku a pomiędzy nimi samochody. Organizatorzy i uczestnicy, wstyd.