Dzieci były bardzo dumne z tego, że to co kolekcjonują znalazło się nie na wystawie organizowanej w szkole, ale pokazane zostało w prawdziwym muzeum. Opowiadała o tym w piątek wychowawczyni pierwszaków Karolina Donarska.
Aniołki i czołgi
Maluchy chętnie wyszły na środek auli, by powiedzieć o swoich zbiorach. Okazało się, że ich pasją jest zbieranie: aniołków i maskotek (w tym przodowały dziewczynki) oraz znaczków pocztowych, żołnierzyków, czołgów, samochodów, monet (to zainteresowania chłopców).
Burmistrz też zbierał
Kamila Czechowska, dyrektor muzeum, o kolekcjonerskie pasje wypytała przy okazji innych gości piątkowego wernisażu m.in. burmistrza Szubina Ignacego Pogodzińskiego.
Jak się okazało włodarz miasta w dzieciństwie i młodości także parał się kolekcjonerstwem. Zbierał znaczki - i jak przyznał - do dziś ma w domu albumy. Był też czas, że zbierał monety.
Panie wolą torebki i...
O swoich zbierackich pasjach mówiły też panie nauczycielki.
- Na pewno każda z nas ma w domu swoją kolekcję butów i torebek - żartowała dyrektor Czechowska.
Goście wernisażu mogli także obejrzeć pokaz multimedialny poświęcony różnym zbiorom kolekcjonerskim. Najwięcej okrzyków zachwytu rozległo się w sali gdy na ekranie pokazały się dinozaury, fanty dodawane do chipsów, maskotki z jajek niespodzianek, lalki barbie i inne tego typu zbiory. Gdy padało pytanie kto ma w domu podobne kolekcje? do góry podnosiło się wiele rąk.
Na koniec dzieci z zainteresowaniem obejrzały muzealną wystawę. Największe zainteresowanie uczniów zbudził zamek cierpliwie zbudowany z tysięcy zapałek oraz bogata kolekcja temperówek o niezwykłych kształtach - plon 7 -letniej pasji zbierackiej Ryszarda Zakrzewskiego.
Można było także podziwiać, znajdujące się w muzealnych zbiorach, kolekcje znaczków pocztowych, medali, odznaczeń, kart pocztowych, banknotów etc.