- Panie profesorze, co się stało z cytostatykami (lekami stosowanymi w chemioterapii - przy. red.). Dlaczego nagle ich zabrakło?
- Tak naprawdę problem pojawił się już na początku stycznia tego roku. W krajach zachodnich, w których produkowane są te leki, doszło do poważnej awarii. W rezultacie fabryki głównych dostawców przestały pracować. Niestety, liczba producentów jest znacznie ograniczona.
Dyrektorzy szpitali pozywają NFZ
- Rozumiem, że dotyczy on także innych państw?
- Tak, kłopoty z cytostatykami pojawiły się w wielu krajach europejskich. I nie tylko.
- Jak sytuacja wygląda w pana klinice?
- Na szczęście na razie udaje nam się leczyć dzieci na bieżąco. Ale przyznaję, że jest to okupione sporymi wysiłkami. Jak wspomniałem - to trwa od stycznia. Początkowo mieliśmy braki, ale zdołaliśmy opanować zagrożenie. Niemniej jednak lekarze, zamiast koncentrować się na leczeniu, muszą biegać wokół organizacji leków stosowanych w chemioterapii. Póki co, dajemy sobie radę. Nasze dzieci są bezpieczne.
- A co, jeśli cytostatyków zabraknie? Bierze pan taką opcję pod uwagę?
- Jeśli nie będziemy mieli wyjścia, zmienimy stosowane w leczeniu preparaty. Oczywiście, zrobimy to w taki sposób, aby w najmniejszym stopniu nie zaszkodzić dzieciom. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Chcemy leczyć naszych pacjentów zgodnie ze światowymi standardami.
- Kiedy będzie pan wiedział, na jak długo wystarczą wam obecne zapasy leków? Zapewne pytają o to również zaniepokojeni rodzice pana pacjentów.
- Jeszcze dziś spotkam się z firmami i aptekami. Na podstawie bilansu spróbujemy określić szczegóły. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której z powodu braku leków, nie mogę skierować pacjenta na blok chemioterapii.
- Jak ocenia pan działania Ministerstwa Zdrowia w sprawie cytostatyków?
- Resort zmienia politykę na drodze prawnej. To na pewno niezbędny krok. Ministerstwo może bowiem pozwolić na wpuszczenie leków bez rejestracji i pozwoleń. Dzięki temu natomiast import preparatów przebiega szybciej. A w obecnej sytuacji nie możemy mówić o żadnych przeszkodach
Czytaj e-wydanie »