Pokrzydowo. Babalscy jadą do Norymbergii, przez Toruń - A może na kawę z orkiszu?

Jarmark żywności ekologicznej w Polsce nie może się obyć bez udziału gospodarzy z Pokrzydowa. Tak jest od kilkunastu lat, gdy działalność Mieczysława Babalskiego w stowarzyszeniu ekologicznym jest konsekwencją jego pracy w polu i w zagrodzie. Znany jest przede wszystkim jako producent makaronów.
Jego żona Aleksandra dodaje jeszcze: produkty mąki razowej, kasze, od jęczmiennej po orkiszową, otręby owsiane. Nawet kawa zbożowa z orkiszu jest w tym spisie. Ponoć to specjalny produkt, budzący spore zainteresowanie.
- Będziemy tym handlować na jarmarku w Toruniu, niebawem, już w najbliższą sobotę, na terenach Muzeum Etnograficznego - mówi Mieczysław Babalski. - Wszystko to produkty dla zdrowia.
Natomiast od 15 lutego Babalscy z Pokrzydowa z całym dobrodziejstwem zaprezentują się w Norymberdze, na wystawie. - Dla każdego producenta żywności ekologicznej wystawa jest pewną formą promocji. Tym bardziej w skali europejskiej - mówi Aleksandra Babalska. Do Norymbergii otrzymaliśmy zaproszenie z Urzędu Marszałkowskiego. Wespół z innymi wystawcami z woj.kujawsko-pomorskiego. To również promocja naszego regionu, Pojezierza Brodnickiego.