https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pół Łazieńca jest bez wody! "Dzwonię do wodociągów, ale nikt nie odbiera. Kiedy usuną awarie?"

EF
EF
Redakcyjny telefon nie milknie. Dzwonią oburzeni mieszkańcy Łazieńca: - Od dłuższego czasu pół wsi nie ma wody? Co się dzieje - pytają.

Zdenerwowani mieszkańcy Łazieńca i Białych Błot dzwonią z informacją o problemach z dostarczeniem do ich domów wody. - Od dłuższego czasu nie mamy wody - mówi jedna z czytelniczek. - Dzwonię do wodociągów, ale nikt nie odbiera. Kiedy usuną awarie?

Z takim samym problemem zadzwoniło do nas kilka osób. - Płacimy za wodę kolosalne stawki, ale w każdej chwili odłączyć mogą nam dostęp do niej i nie ponoszą z tego tytułu żadnych sankcji - mówi oburzony mężczyzna.

Przeczytaj także: Zachodniopomorskie: Mieszkańcy Lubogoszczy pod groźbą odcięcia wody
Zapytaliśmy Adama Karbowniczka, prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej czym spowodowane są problemy z dostarczeniem do mieszkań wody. Prezes w tej sprawie monitował już wcześniej.

- Zadzwoniłem już do prezesa Algawy, jak ustaliliśmy brak wody spowodowany jest uszkodzeniem rury przez firmę budującą kanalizację sanitarną w drodze do oczyszczalni ścieków - wytłumaczył Adam Karbowniczek. - Brak wody zauważyliśmy właśnie w oczyszczalni, sprawdziliśmy na wodomierzu i było wszystko w porządku. Nie ma w tym naszej winy.

Niestety aleksandrowskie przedsiębiorstwo nie może naprawić szkód. - Choćbyśmy chcieli nie możemy usunąć awarii, ponieważ nie możemy wejść na cudze urządzenia. Gdybyśmy otrzymali zlecenie na usunięcie szkód, w kilka chwil woda wróciłaby do kranów - dodał Adam Karbowniczek.

Jak się dowiedzieliśmy, prace nad naprawą uszkodzonej rury trwały do drugiej w nocy. - Gdy tylko dowiedzieliśmy się o awarii wysłaliśmy tam pracowników, którzy usunęli awarię - wyjaśnił Adam Straszyński, wiceprezes Zarządu Algawa.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zebra

Strasznie śmieszne, nagle tacy praworządni. A jak w zeszłym roku 2 razy zerwali kabel telefoniczny to go poskręcali nie zawiadamiając TP. I gdyby nie zwarcie to nikt by się o tym nie dowiedział. Zresztą w zeszłym roku od wiosny były ciągle cyrki z wodą, kilka razy w tygodniu uszkadzali wodociąg i po kilka godzin wody nie było. Czyżby ktoś im się przyjrzał? Szkoda, że tak późno bo  miałam wrażenie, że Urząd Gminy nad tym nie panuje albo centralnie ma to gdzieś. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska