https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pół miliona u ginekologa

Joanna Lewandowska
Kobiety mieszkające w małych miasteczkach zwracają uwagę na inny problem, którego nie mają ich koleżanki z dużych miast.
Kobiety mieszkające w małych miasteczkach zwracają uwagę na inny problem, którego nie mają ich koleżanki z dużych miast. ilustracja Tomasz Wilczkiewicz
Do końca czerwca Narodowy Fundusz Zdrowia zaprosi imiennie pół miliona pań z regionu na bezpłatne badanie profilaktyczne. Lekarze kolejek się nie boją. O akcji NFZ mówią: absurd.

Czekamy na Państwa opinie

Czekamy na Państwa opinie

Czekam na opinie w sprawie badań profilaktycznych od pacjentek i lekarzy-praktyków pod adresem:

Joanna Lewandowska

.

- W tym przedsięwzięciu topi się ogromne pieniądze, a skuteczność jest niewielka - twierdzi dyrektor jednej z grudziądzkich przychodni (chce być anonimowy, bo boi się o "relacje z funduszem"). Docenia potrzebę programów profilaktycznych, krytykuje jednak realizację. - Z cytologii i mammografii mogą korzystać tylko kobiety w określonym przedziale wiekowym, w wybranych przychodniach, w wyznaczonych godzinach. To bardzo zniechęca - tłumaczy lekarz.

Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego NFZ, nie zgadza się z tymi opiniami. - Limity wiekowe w profilaktyce opracowali sami lekarze na podstawie statystyk zachorowalności - mówi. - Specjaliści określili grupy największego ryzyka, nie znaczy to, że pozostałe osoby są pozbawione dostępu do badań. Mogą zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego, który podejmie decyzję o wystawieniu skierowania.

Jeden z włocławskich lekarzy zapewnia jednak, że nie jest to takie proste, bo medycy, chcąc zaoszczędzić, niechętnie wystawiają skierowania na badania. - Gdyby mieli dodatkowe pieniądze, choćby takie, jakie fundusz przeznacza na "akcyjną" profilaktykę, nie broniliby się przed wypisywaniem skierowań - twierdzi. - Znamy ten problem, ale skarg na utrudniony dostęp do badań wpływa coraz mniej - zapewnia Barbara Nawrocka.

Lekarze przyznają, że ponieważ koszty badań profilaktycznych obciążają ich kontrakty, czyli zmniejszają pieniądze, które biorą za swoją pracę, skierowaniami nie szafują.

Poza tym lekarze uważają, że kobiety regularnie chodzące do ginekologa są przez niego systematycznie badane, więc z takiej akcji nie skorzystają. Panie, które lekarza nie odwiedzają - nie przyjdą do niego, choćby dostały nawet kilka zaproszeń. Tu jednak opinie pacjentów są podzielone. - Ja bardzo chętnie się przebadam, zaproszenie mnie zmobilizuje - zapewnia mieszkanka Włocławka.

Jednak kontrowersje wokół badań profilaktycznych nie dotyczą tylko niewygody związanej z koniecznością dodatkowej wizyty u lekarza. Kobiety mieszkające w małych miasteczkach zwracają uwagę na problem, którego nie mają ich koleżanki z dużych miast. - Badań nie organizuje przychodnia, do której należę, lecz placówka konkurencyjna - mówi mieszkanka Chodcza w powiecie włocławskim. Opowiada, że przy okazji wizyt panie bywają naciskane do przepisywania się do innej lecznicy. - Nie chcę tam pójść, wolę swoją przychodnię.

Barbara Nawrocka zapewnia, że każda ubezpieczona kobieta może skorzystać z badań w wybranej przez siebie przychodni. - W zaproszeniu zaproponowaliśmy placówkę najbliższą miejscu zamieszkania, ale kobiety mogą być zbadane u dowolnego świadczeniodawcy, który podpisał z nami umowę - mówi rzecznik. I dodaje, że dzięki wysyłaniu imiennych zaproszeń i kampanii "Cztery pory roku dla zdrowia", znacznie wzrosła liczba przebadanych kobiet. - W pierwszym kwartale tego roku w porównaniu do roku ubiegłego cytologię zrobiło 1825 więcej pań.

Wyjaśnienia rzecznika nie przekonują jednak wszystkich pacjentów i lekarzy. - Uważam, że gdyby NFZ inaczej realizował profilaktykę, korzystałoby z niej więcej osób, ale funduszowi widocznie na tym nie zależy - twierdzi dyrektor grudziądzkiej przychodni.

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska