Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy pokonali w Poznaniu Serbię [relacja]

Tomasz Malinowski
Polska - Serbia 1:0 - gol Błaszczykowskiego.
Polska - Serbia 1:0 - gol Błaszczykowskiego. Grzegorz Dembinski
Biało-czerwona reprezentacja rozpoczęła, rok mistrzostw Europy we Francji, od wygranej nad Serbią. Jedynego gola strzelił Jakub Błaszczykowski.

Polska - Serbia 1:0 (1:0)
Bramki:Błaszczykowski (28)
POLSKA: Fabiański (46. Szczęśny)- Piszczek, Glik, Salamon (87. Pazdan), Rybus - Błaszczykowski, Krychowiak (75. Jodłowiec), Zieliński (83. Borysiuk), Grosicki (75. Kapustka) - Milik, Lewandowski (73. Teodorczyk).
SERBIA: Stojković - Ivanović, Maksymovićc, Kosanović, Koralorov - Ndmanja Matić (85. Brasanać), Milivojević (73. Maksymović, 92. Spajić) - Ljalić, Tosić (66. Sulejmani), Kostić (78. Mladenović) - Stojiljoković (57. Duricić)
Sędziował: Alekxander Harkam (Austria). Widzów:38 271.

Polska - Serbia 1:0 - gol Błaszczykowskiego [wideo - bramka]

Polscy piłkarze spotkali się pierwszy raz w tym roku, po prawie czteromiesięcznej przerwie. Na wspólne treningi nie było czasu, dominowały teoretyczne odprawy.

Trener Adam Nawałka, po konsultacji, ze swoimi współpracownikami, zdecydował się na ustawienie ofensywne: 1-4-4-2. Mecz rozpoczęli Bartosz Salamon na środku obrony, Maciej Rybus po lewej stronie obrony i... Jakub Błaszczykowski, który nie ma miejsca w składzie włoskiej Fiorentiny.

Biało-czerwoni nie rozpoczęli meczu od huraganowych ataków. Starali się rozgrywać piłkę spokojnie i dokładnie. Za spokojnie, bo już w 7 min. Serbowie poważnie zagrozili Fabiańskiemu. Kapitalny rzut wolny wykonał Ljalić, a Fabiański odbił piłkę, która spadła na trzeci metr wprost na głowę Ivanovicia. Obrońca Chelsea z sobie tylko znanego powodu posłał futbolówkę nad bramką!

Ta akcja, po kolejnym zagrożeniu ze strony Ljalica, zmobilizowała podopiecznych Nawałki. Zaatakowali bardziej zdecydowanie. W 28 min. Robert Lewandowski spod końcowej linii dośrodkował, piłkę przeciął głową Serb, le ta powróciła pod nogę Błaszczykowskiego. Po jego plasowanym strzale wpadła do bramki tuż przy słupku. Kuba mógł jeszcze przed przerwą podwyższyć wynik; oddał znów „soczysty” strzał i piłka przeleciała minimalnie obok słupka.

Po zmianie stron gra Polaków niewiele się zmieniła. Drużyna starała się rozgrywać piłkę krótkimi podaniami usypiając w ten sposób rywali. I w 50 min. mogła powyższyć prowadzenie. Arkadiusz Milik „z niczego” uderzył lewą nogą i piłka zatrzymała się, tylko, na słupku.

Potem ożywili się zdecydowanie goście. Wojciech Szczęsny musiał kilkakrotnie fantastycznie interweniować.

W końcówce posypały się... zmiany i gra wyraźnie siadła. Serbowie dążyli do wyrównania, biało-czerwoni próbowali podwyższyć, ale nie byli w swoich poczynaniach dokładni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska