Trzy najważniejsze czynniki, które skłoniłyby konsumenta do wzięcia tej a nie innej pożyczki to: korzystne warunki cenowe (72 proc.), minimum formalności (47 proc.) oraz czas jej uzyskania - szybki i prosty proces (49 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się: możliwość pożyczenia wysokiej kwoty (40 proc.), możliwość załatwienia wszystkiego online (31 proc.) i pozytywna ocena zdolności kredytowej, też wtedy, gdy osoba wnioskująca ma inne zobowiązania kredytowe (26 proc.).
Odstrasza np. papierologia
Badanie Spotlight Research wykazało też, że podczas zaciągania pożyczki konsumentów zniechęca głównie nieatrakcyjna cenowo oferta, zbyt dużo formalności i dokumentów, brak znajomości firmy pożyczkowej, zbyt długi czas oczekiwania na przelew i zbyt niska kwota, którą można pożyczyć, gdy oni potrzebowaliby więcej.
Większość pytanych chciałaby, by decyzja dotycząca przyznania pożyczki zapadała bardzo szybko. Najlepiej w kilka godzin, godzinę, a nawet kilka, czy kilkanaście minut.
Łatwo pożyczyć, spłacić gorzej
Jednak jak wynika z innego badania Profi Credit, tylko 53 proc. pytanych przed zaciągnięciem zobowiązania dokładnie analizuje swoje wydatki - kobiety deklarowały to nieco częściej niż mężczyźni. Im jesteśmy starsi, tym częściej kalkulujemy, czy stać nas na kredyt bądź pożyczkę. Aż 80 proc. osób w wieku 55-65 lat zaznaczyło, że gruntownie sprawdza swoje możliwości finansowe zanim zdecyduje się ubiegać o dodatkowe środki – w przypadku pozostałych grup wiekowych odsetek ten wynosił 47 proc.
- Mimo wysiłków banków i instytucji finansowych, które próbują nas wyedukować, większość z nas zamiast pomyśleć, działa - w ten sposób łatwo stracić kontrolę nad własnymi finansami i wpaść w długi! Pocieszające, że im jesteśmy starsi, tym jesteśmy rozsądniejsi w kwestiach finansowych - zauważa Jarosław Czulak z Profi Credit Polska. - Jest wiele sposobów na to, by trzymać w ryzach swoje wydatki - najprostszy to konsultowanie jakichkolwiek decyzji finansowych z najbliższymi.
Przypomnijmy, według danych KRD na początku roku mieliśmy aż 1,49 mld zł niespłaconych pożyczek. Ta kwota jest niemal trzy razy wyższa niż zadłużenie rodaków sprzed czterech lat. Co więcej, wynik obejmuje tylko długi w firmach pożyczkowych, bez udziału banków.
