Medale w łyżwiarstwie szybkim i biathlonie
Jako pierwszy w czwartek miejsce na podium wywalczył Marek Kania. Polski panczenista, który ma na koncie starty w Pucharze Świata, podczas dzisiejszej rywalizacji na dystansie 500 metrów zajął trzecią pozycję. Zwyciężył brązowy medalista olimpijski z Pekinu z ubiegłego roku - Japończyk Wataru Morishige, a drugą lokatę zajął jego rodak Kazuya Yamada, który podczas tegorocznego Pucharu Świata w Heerenveen zajął czwarte miejsce na dystansie 1 000 metrów.
Brązowy medal wywalczył także Wojciech Janik. Polak przez moment był nawet drugi, późniejsze niecelne strzały nie pozwoliły mu jednak powalczyć o krążek z cenniejszego kruszcu. Nasz biathlonista do zwycięzcy, Amerykanina Bjorna Wesyervelta, stracił minutę i osiem sekund, ale już finiszujący na drugiej pozycji Ukrainiec Dmytrij Hruszczak był lepszy o jedynie 20 sekund, gdyby więc Janik zanotował o jedno pudło mniej, mógłby z powodzeniem powalczyć o wyższą lokatę. Warto dodać, że na czwartej pozycji zmagania zakończył Wojciech Filip
Jeszcze lepiej w biathlonowym biegu pościgowym spisały się panie, które zmagania zakończyły z dwoma miejscami na podium. Anna Nędza-Kubiniec, która w środę zdobyła złoto w sprincie, mimo aż pięciu niecelnych strzałów podczas czwartkowej rywalizacji zdołała do swojego dorobku dorzucić srebrny krążek, z kolei wyścig o trzecie miejsce wygrała Barbara Skrobiszewska, która na mecie o 2,6 sekundy wyprzedziła Czeszkę Kristynę Otcovską i o 3,5 s dobrze strzelającą tego dnia (jedno pudło) Wiktorię Celczyńską. Złoty medal zdobyła Kanadyjka Shilo Rousseau.
Szansa na medal w kombinacji norweskiej
O północy do rywalizacji biegowej przystąpią zawodnicy walczący o medale w kombinacji norweskiej. Po pierwszej części zmagań (skoki) drużyn mieszanych z udziałem aż czterech polskich teamów, na trzeciej pozycji znajduje się zespół, który na skoczni reprezentowali Nicole Konderla i Andrzej Szczechowicz. Druga z wymienionych osób, a także Weronika Kaleta pojawią się na trasie biegowej, by powalczyć o miejsce na podium.
Kolejne konkurencje z udziałem Biało-Czerwonych odbędą się już w piątek. Uniwersjada potrwa do niedzieli, 22 stycznia.
