https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja jest niemal pewna, że to zwłoki Ewy Tylman

SZKI
Ewa Tylman była poszukiwana od listopada 2015 roku
Ewa Tylman była poszukiwana od listopada 2015 roku
Z Warty wyłowiono w poniedziałek wieczorem ciało kobiety. - Możemy powiedzieć z niemal stuprocentową pewnością, że są to zwłoki poszukiwanej od listopada Ewy Tylman - poinformował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Ciało młodej kobiety wyłowiono z Warty w poniedziałek wieczorem w Czerwonaku. Zwłoki zostały zauważone przez przypadkową osobę, która przechodziła nad Wartą.

We wtorek, 26 lipca odbędzie się sekcja zwłok, która powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. Jednak policja jest niemal pewna, że to zwłoki poszukiwanej od listopada Ewy Tylman.

- Na podstawie ubioru oraz znalezionych rzeczy bierzemy pod uwagę, że to ciało Ewy Tylman - przyznał Andrzej Borowiak. - Wskazują na to elementy odzieży, buty oraz drobne przedmioty osobiste, które zostały przy tym ciele znalezione - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

- Najprawdopodobniej zwłoki przebywały w wodzie w nieco innym miejscu. Rzeka jest nieprzewidywalna, a zwłoki czasami zaczepiają się o jakieś podwodne przeszkody. Czasami pozostają tam bardzo długo i w tym przypadku mieliśmy z tym do czynienia - stwierdził Borowiak.

- Wiemy, że w sobotę i w niedzielę po rzece pływały barki z dużymi i ciężkimi ładunkami wzbudzając spore fale. To najprawdopodobniej spowodowało, że zwłoki zostały uwolnione, wypłynęły i zostały odnalezione - dodał rzecznik.

Źródło: TVN24

We wtorek odbędzie się sekcja zwłok. - Wtedy będziemy mogli stuprocentowo potwierdzić tożsamość, natomiast biegli będą starali się odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną zgonu - zakończył Andrzej Borowiak.

CZYTAJ TAKŻE:

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jango
Dziewczyna pochodziła ze zwykłej rodziny. Jak Twoja i moja. Zadziałała determinacja i rozpacz rodziny, presja opinii publicznej, działania mediów (z ich zaletami i wadami). Może dzięki tej sprawie zrobi się to jakimś standardem, że zaginięcia będzie brać się poważniej.
W
Warciak
W sobote o godz. 15 do Obornik płynął statek pasażerski Widmo z Poznania. Wracał około godz. 22 (czerwonak). Skąd policji wzięły się te barki ? Jeszcze z ciężkim ładunkiem przy głębokości tranzytowej 60 cm. Jakie to barki, jaki ładunek ? Transportowym skąd? Dokąd? . Co za bzdury!!!. Po Warcie barki z ciezkim ladunkiem plywały o tej porze roku ze 40 lat temu. Żegluga środladowa na Warcie nie istnieje od wielu lat za wyjątkiem 2 statków z Poznania. Statek Widmo na napęd hydroodrzutowy oraz małe zanurzenie i jeśli to pędnik statku miałby spowodować wypłynięcia zwłok to w grę wchodzi tylko WIDMO które tu pływa A nie żadne barki. Podziękować załodze. A w czrrwonaku nie stoi żadna pompa ssąca tylko zwykły refuler
a
antygona
gdzie naczelny sledczy kazimierczak ? niech sledzi jaki taki dobry
m
mm
Malo wiesz jak dzialaja sonary ale co tam psiocz dalej
u
ulik
Krew mnie zalewa jak znowu czytam Ewa Tylman, a kim ona była że robi się tak dużo szumu po ,zaginionej. A gdzie się pisze o innych których bliscy szukają. Coś mi śmierdzi znajomościami lub innymi sprawami.
A
ACAB
Takie policyjne poszukiwania, że 8 miesięcy nie mogli Jej odszukać....jeszcze bardziej powinniśmy psioczyć, skoro szukali za pomocą "nowoczesnych" sonarów i gówno to dało. Pozdro policjancie.
P
Piotr
To może teraz policja się weźmie za poszukiwania pozostałych 200-stu osób zaginionych w Wielkopolsce :-)
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Policja jest niemal pewna, że to zwłoki Ewy Tylman
g
grzesiu
To, że ciało jest w całości to może oznaczać, że przebywało w miejscu gdzie nie było narażone na silny nurt rzeki a przepływające barki wzruszyły dno rzeki i ciało wypłynęło. Panie Borowiak jakbyście trochę pomyśleli to już dawno byście ściągnęli jakąś cięższą i mocniejszą jednostkę (niż te wasze motorówki) nad rzekę aby wzruszyć dno a wtedy ciało by może wypłynęło i nie trzeba by czekać aż tak długo. Pisałem juz dawno temu o kutrze rybackim (dostosowanym pod względem wysokości do naszych mostów i zanurzenia do naszej rzeki) , który mógłby być do tego wykorzystany. Można było spokojnie spróbować, może znacznie wcześniej udałoby się wydobyć z rzeki ciało Ewy, tym bardziej, że każdy dzień niepewnosci dla rodziny to był koszmar.
P
Piotr Majchrzak
przepraszam za to , ze wyjasnilo sie, ze Ewa nie zyje, ...bo nic wiecej
k
kk
A niby dlaczego?
m
mm
Teraz wszystkie osoby psioczace na dzialania policji i przekonane,ze Ewy na pewno nie ma w wodzie powinny przeprosic.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska