Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja poszukuje maszynisty pociągu, który potrącił kobietę na Dworcu Miasto w Toruniu [więcej informacji]

Alicja Wesołowska
fot. archiwum
52-letnia Teresa S. wpadła pod pociąg, który urwał jej stopę. Ranna trafiła do szpitala. - Nadal jest w ciężkim stanie - mówi Aleksander Kosela, ordynator.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Tragedia wydarzyła się w piątek ok. 5 rano przy toruńskim Dworcu Miasto. Leżącą przy torach kobietę zauważył maszynista jednego z przejeżdżających pociągów. To on zatrzymał skład i zawiadomił policję.

- Policjanci zabezpieczyli już ślady - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Policji w Toruniu. - Funkcjonariusze ustalili, że kobieta jest torunianką i mieszka w pobliżu dworca.

Teresa S. natychmiast trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach. Tam zajęli się nią lekarze, którzy amputowali jej nogę poniżej kolana. Kobieta miała też poważne obrażenia twarzy i czaszki. - Pacjentka trafiła do nas w stanie wstrząsu pourazowego - mówi Aleksander Kosela, ordynator intensywnej terapii szpitala bielańskiego. - W tej chwili jest przytomna. Ale jej stan jest nadal ciężki.

Za kilka dni kobieta powinna opuścić intensywną terapię - wtedy ponownie zajmą się nią ortopedzi i chirurdzy szczękowi.

Policja nadal szuka maszynisty i próbuje ustalić, dlaczego odjechał z miejsca wypadku. - Sprawdzamy wszystkie pociągi, które w piątek ok. 5 rano przejeżdżały przez toruński dworzec - mówi Wioletta Dąbrowska.

Mundurowi wytypowali już co najmniej 4 składy, ale nie wykluczają, że może ich być więcej. Ustalenie pociągu nie jest łatwe, bo przez toruński dworzec przejeżdżają składy kilku spółek PKP oraz spółki Arriva PCC.

Do tragedii doszło najprawdopodobniej dlatego, że kobieta przechodziła przez tory w niedozwolonym miejscu - między Dworcem Miasto a mostem kolejowym. Oficjalnie nie ma tam przejścia, ale wielu torunian korzysta z wydeptanej ścieżki i przechodzi w tym miejscu przez tory, żeby skrócić sobie trasę z ulicy Traugutta na dworzec. Drogę zagradza wprawdzie płot, ale dziurawy.

- Wszyscy wiedzą, że tu jest niebezpiecznie - mówi Karol Sikorski, student z Torunia, który kilka razy w tygodniu jeździ z toruńskiego Dworca Miasto do Grudziądza. - Ale nikomu nie chce się nadkładać drogi i przechodzić podziemnym tunelem, który znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej. Sam często korzystałem z tego skrótu.

Istnieje podejrzenie, że kobieta mogła być pod wpływem alkoholu. Policjanci pobrali jej krew do badania.

Więcej szczegółów w sobotnim wydaniu "Gazety Pomorskiej"...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska