Dziecko znalazła we wtorek, 16 września, tuż przed północą, pielęgniarka tucholskiego szpitala, która usłyszała płacz dochodzący z poczekalni lecznicy.
- W pomieszczeniu nikogo nie było. Za to pod drzwiami wejściowymi znalazła czarną torbę podróżną z noworodkiem w środku - informuje st. asp. Brygida Zimnoch, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Tucholi. - Według relacji lekarza chłopczyk był w stanie dobrym, a na świat przyszedł ledwie dwie godziny wcześniej. Był ubrany w biało-niebieskie śpiochy i czapeczkę w tych samych kolorach. Dodatkowo jeszcze został owinięty szarym kocem - dodaje rzeczniczka.
Maleństwo od razu trafiło na oddział noworodkowy. Tymczasem policjanci wciąż szukają jego matki, a także świadków zdarzenia. - Może są osoby, które we wtorek o tej porze były w pobliżu szpitala lub widziały na terenie Tucholi kogoś z czarną torbą podróżną. Ale apelujemy także do mieszkańców Tucholi, w których otoczeniu była ciężarna kobieta, która już się z dzieckiem nie pokazuje - apeluje Brygida Zimnoch.
Czytaj e-wydanie »