- Miałem bardzo duże wątpliwości, czy publikować zdjęcie zmarłej kobiety w mediach, ale gdybyśmy tego nie zrobili, to mielibyśmy bardzo duży kłopot z ustaleniem jej tożsamości - tłumaczy Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Przypomnijmy, że zdjęcie zmarłej kobiety opublikowano kilka dni temu po tym, jak 17 listopada w Toruniu wyłowiono z Wisły ciało kobiety. Stan jej ciała wskazywał na to, że do śmierci doszło niedawno. Policja najpierw sprawdzała listy osób zaginionych, ale gdy okazało się, że żaden trop nie jest właściwy poprosiła media o pomoc. Te udostępniły zdjęcia zmarłej.
ZOBACZ WIDEO: Jak wygląda walka o życie chorych w czerwonej strefie szpitala?
Dzięki temu na komisariat policji Śródmieście zgłosiła się dalsza rodzina kobiety, której ciało wyłowiono z Wisły. Dalsi krewni potwierdzili, że to mieszkanka Torunia w wieku 66 lat.
Czytaj także
- Kobieta żyła samotnie, nie miała bliskiej rodziny. Gdyby nie zdjęcie, które udostępniliśmy, nie udałoby nam się dotrzeć do rodziny zmarłej - dodaje Wojciech Chrostowski.
Toruńska policja nie zna okoliczności śmierci kobiety. Nic jednak nie wskazuje na to, by do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie.
