https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja zapłaci odszkodowanie za pobicie!

Małgorzata Oberlan
Mł. inspektor Maciej Lewandowski, komendant miejski policji w Toruniu, jeszcze nie podjął decyzji o ewentualnym odwoływaniu się od wyroku.
Mł. inspektor Maciej Lewandowski, komendant miejski policji w Toruniu, jeszcze nie podjął decyzji o ewentualnym odwoływaniu się od wyroku. Jacek Smarz
Wyrokiem sądu Komenda Miejska Policji w Toruniu za stratę nerki ma wypłacić Dariuszowi M. odszkodowanie w wysokości 72 tys. zł z odsetkami za trzy lata. Sprawa budzi ogromne kontrowersje.

- Alkoholizm powoda i sposób jego życia nie dyskwalifikują w żaden sposób zasadności roszczenia - uznała sędzia Katarzyna Karpińska z I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Toruniu.

Wyrokiem z 26 października toruńska komenda ma zapłacić Dariuszowi M. odszkodowanie za utraconą nerkę w wysokości 72 tys. zł, z odsetkami od 2013 roku. Do tego policja pokryć ma koszty opinii biegłych (ponad 19 tys. zł) oraz zwrócić mężczyźnie koszty procesu (3,6 tys. zł).

Bicie przy Konopnickiej

Dariusz M. stracił nerkę na skutek interwencji policji, do której doszło w nocy 2 lipca 2011 roku. Wtedy to nadużywający alkoholu mężczyzna kolejny raz był agresywny wobec Marzeny M., swojej konkubiny. I to ona wezwała funkcjonariuszy.

- Najpierw wezwałam policję około 3-4 nad ranem. Pouczyli, a Darek obiecał być spokojny. Po godzinie musiałam jednak wezwać ich drugi raz - relacjonowała „Nowościom” pani Marzena.

Czytaj też: Długi weekend w Kujawsko-Pomorskiem - zginęło 5 osób

Za tym drugim razem na ul. Konopnickiej przyjechało dwoje mundurowych: Ewelina K. i Maciej P.

Według relacji mężczyzny Ewelina K. miała powiedzieć w pokoju „Kobiet się nie bije” i kopnąć go w brzuch. Potem policjant Maciej P. wykręcił mu ramię i zaczął wyprowadzać do radiowozu. W korytarzu funkcjonariuszka miała jeszcze kopnąć pana Dariusza w krocze.

- Nie pamiętam, ile razy, bo tylko pierwszy bolał. „S....nu, nie bij kobiety”, krzyczała do mnie - opowiadał nam mężczyzna.

Tamtej nocy Dariusz M. trafił do izby wytrzeźwień. Z niej - do szpitala, gdzie usunięto mu pękniętą nerkę. Zgłosił się do prokuratury, która po śledztwie wystąpiła z aktem oskarżenia przeciwko policjantom.

Usunięci z policji

Ta sprawa w Toruniu była bardzo głośna m.in. ze względu na osobę Eweliny K. Policjantka do tej pory zbierała tylko pochlebne opinie. Ba, w 2009 roku odebrała z rąk prezydenta nagrodę za ofiarność i odwagę. Za to, że razem ze strażnikiem miejskim uratowała życie tonącej w Wiśle 55-letniej kobiecie.

„Dzięki posiadanej wiedzy służy radą ofiarom przemocy. Interesuje się dalszym losem rodzin dotkniętych różnymi patologiami, w tym alkoholizmem” - podał magistrat, przedstawiając wtedy sylwetkę wyróżnionej.

Dziś nie ulega jednak kwestii, że lipcowej nocy policjantka i policjant przekroczyli granice. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu z 8 marca 2013 roku oboje zostali uznani za winnych przekroczenia uprawnień. Ze służby w policji musieli odejść.

Zobacz też

Koncert Katie Melua w Arenie Toruń

Katie Melua w Toruniu! Wyjątkowy koncert

Skąd to odszkodowanie?

Dariusz M. już w lutym 2012 roku zapowiadał na łamach „Nowości”, że po wygranej sprawie karnej będzie domagał się sowitego odszkodowania od policji za utratę nerki.

- Zrobię to. Jestem bezrobotny. W internecie przeczytałem, że nerki sprzedaje się za 80-100 tys. euro - mówił.

Jak zapowiedział, tak uczynił. Kwestią odszkodowania zajmował się wspomniany I Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Toruniu. Co ustalił?

„D. M. jest alkoholikiem. Chodził na spotkania AA. Przebywał w 2010 r. na leczeniu zamkniętym (...). Po utracie nerki pogorszyła się jego sprawność fizyczna. Odczuwa ból. Po usunięciu nerki leczył się odwykowo. Mimo tego spożywał alkohol i wielokrotnie przebywał w izbie wytrzeźwień” - czytamy w opisie sprawy.

Sędzia Katarzyna Karpińska w uzasadnieniu wyroku podkreśliła, że utrata nerki nastąpiła na skutek pobicia, a nie przez tryb życia Dariusza M. Przy wyliczaniu wysokości odszkodowania kierowała się standardową skalą.

Jak ją wyliczono?

- Usunięcie jednej nerki powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 35 procent. (...) Przy zastosowaniu metody HBT wartość współczynnika w przedmiotowej sprawie wyniosła 153,45 punktu, przy czym jeden punkt odpowiada zadośćuczynieniu wartości 625 zł - zaznaczyła sędzia Karpińska.

Pieniądze ma zapłacić KMP w Toruniu, czyli de facto Skarb Państwa.

Czy policja zapłaci?

Komisariat Policji Toruń Śródmieście (bo to jego policjantami byli Ewelina K. i Maciej P.) już na początku tego procesu cywilnego wniósł o oddalenie powództwa. Nie kwestionował odpowiedzialności funkcjonariuszy, ale nie zgadzał się z wysokością żądań Dariusza M. Ten od początku domagał się 72 tys. zł z odsetkami, czyli takiej kwoty, jaką sąd mu przyznał.

Czy toruńska policja zapłaci mężczyźnie?

- Decyzję o tym, czy składać apelację podejmiemy wtedy, gdy dotrze do nas na piśmie uzasadnienie wyroku - poinformowała nas Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji.

Zobacz również

Więcej na temat wystawy Cronenberga

Wernisaż EVOLUTION Davida Cronenberga

Czytaj więcej - kliknij poniżej

Alkoholizm nie był tu przeszkodą w staraniu się o zadośćuczynienie. „Z powodu przestępczego działania funkcjonariuszy policji Dariuszowi M. usunięto jedną nerkę, co jest niewątpliwie dużą traumą dla organizmu.

Nie sposób w chwili obecnej przewidzieć, jak będzie funkcjonowała druga nerka powoda. Ewentualne zaburzenia jej działania będą miały bardzo niekorzystne skutki dla powoda. Jak wynika z opinii biegłych, styl życia powoda nie miał wpływu na utratę nerki. Alkoholizm powoda i sposób jego życia nie dyskwalifikują w żaden sposób zasadności roszczenia” - czytamy w uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu.

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dgy
Ohh ci biedni damscy bokserzy powinni dostawac kase za kazdym razem kied pobija swoja kobiete itp nie badz smiesz idioto
b
bbbb
Na skutek kopnięcia w brzuch i w krocze stracił nerkę?????? No to niezły musiał być ten kopniak. Nawiasem mówiąc tak nie powinien zachować się policjant w sytuacji gdy sprawca jest już obezwładniony. Ale jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak od kopnięcia w jaja i brzuch można uszkodzić nerkę. No cóż, może ma nietypową budowę krocza, albo nerka była nie tam gdzie powinna być.
p
psi wentel
Gorzka, ale niestety prawda o dzisiejszej policji.............
x
x6
Dzięki takim k...... w sądach policjanci i policjantki ne będą narażać swego życia i zdrowia - po co . Gł...a ci... z komnustycznej, niezweryfikowanej rodziny orzeka na korzyść zula:) To jest wyrok na miarę RP? Wstyd i hańba
M
Marek-policjant
"Interesuje się dalszym losem rodzin dotkniętych różnymi patologiami, w tym alkoholizmem"
Cytat z opinii magistratu doświadczonym glinom powinien wiele powiedzieć. Nie zdziwiłoby mnie gdyby dziewczyna sama miała zesrane życie prywatne to zgodnie ze znaną z psychologii zasadą nadkompensacji wyrównała ubytki na tym obsrańcu, którego zachowania BOŻE BROŃ nie pochwalam. Żeby nie utykać tylko na dziewczynie to zadam pytanie- gdzie był jej kolega z patrolu podczas tej interwencji? Ano jak to często bywa we współczesnej "parytetowej" Policji , "ustąpił pola" koleżance i wyszło gówno, za pozbieranie którego zapłaci skarb państwa pieniędzmi obywateli. To jest wynik zastępowania doświadczonych gliniarzy dzieciarnią przez rządy kolesiów spod znaku PO-PSL i zrąbanej polityki parytetowej w Policji. Jest źle a będzie jeszcze gorzej i nie ma się co obrażać na społeczeństwo, że noszą potem koszulki za napisami antypolicyjnymi i tropią nasze potknięcia. Mamy na co zasłużyliśmy.
t
taka prawda
Czego nie pobiją jakiego bysia, gangstera czy dresa kibola tylko pastwią się nad pijaczyną zwykłym damskim bokserem. Powiem wam. Bo oni tacy sami są jak ten damski bokser. Gdzie mogą to przyłożą i tym sposobem rozładowują swoją frustrację nadmierne napięcie. Więc czy oni się nadają na stróżów prawa?
e
empatyk
jak tacy brutale przechodzą te testy psychologiczne. Z tego wynika, że te wszystkie multiselekty, rozmowy z psychologami to ściema, a liczą się chyba tylko koneksje
Z
Ziomo
Przynajmniej ten biedny obywatel co mimo statusu bezrobotnego ciągle się upija i laduje na izbie za nią w końcu zapłaci.
g
gg
w każdym kraju zdarzają się takie przypadki. Policjanci są pod presją pracują w stresie. Czasem nie wytrzymują...
w
wiktor
teraz żul będzie pił aż się zachla tylko jego kobity szkoda bo pewnie nie raz jej się oberwie od swojego ,,biznesmena;)))
n
normalny
kto im kazal go bić, wymierzać i zarazem stosować zabronioną karę cielesną. To tez jest przestępstwo. Brawo sąd, chociaż każdy by taki wyrok wymierzył.
J
Józek chodowca drobiu
Czyli, co tam słychać w mieście Rydzyka???
Policyjni bandyci z pokolenia JPII???
A miało być tak pięknie. Po 1990 roku mieli w policji pracować jedynie cudowni młodzi ludzie - wychowani na naukach kościoła rz-kat.
G
Gość
No i wszycho. Nie ma, że boli. Trzeba płacić. Sprawa prosta jak drut. Od alkoholu nerki się nie traci tylko coś innego. Brawo pijus. Do końca nie był zdegenerowany bo wiedział co mu sie należy,
G
Gość
W dniu 16.11.2016 o 10:29, Wstyd narodowy napisał:

Jestem przerażony mentalnością Polaków...Gdyby psy, bo inaczej nie można nazwać takich funkcjonariuszy zatłukły tak, że pękła nerka jakiegoś profesora, czy lekarza, to należałoby mu się odszkodowanie?? Ale jak bandyci w mundurach skatowali żula to jest cacy? Mogli go wywieźć na wysypisko śmieci i nie byłoby problemu! Katolicka, obrzydliwa mentalność! Tu nie chodzi tylko o odszkodowanie, ale o to, żeby bandyci w mundurach nie byli bezkarni, żeby nie było przyzwolenia ich zwierzchników na przemoc fizyczną. Statecznego, starszego pana, koło 50 zatrzymuje nocny patrol, po obcesowym "Ej Ty!" . Pan grzecznie zwraca uwagę młodemu kretynowi w mundurze, że jest od niego starszy i nie jest to forma odpowiednia a poza tym powinien się przedstawić. Na to młodociany kark w mundurze mówi: "A może wpier*** i żłobek? a może od razu na dołek? W ogóle nie przejmował się moją obecnością...Ja rozumiem, że muszą być zdecydowani i skuteczni, ale kopać człowieka w krocze, łamać mu ręce, miażdżyć nerkę, wątrobę?? Skoro policjanci nie chcą porównań do służb totalitarnych, chcą aresztu dla tych, którzy sprzedają i noszą koszulki z napisem "Bandyci w mundurach", to niech się zachowują jak służba, a nie jak oprawcy. Niech pojadą do Anglii na szkolenia i zobaczą jak policja służy obywatelowi!!

A Ty sku***synu kim z zawodu jesteś bo chciałbym też cię stosownie tytułować żulu umysłowy ???

W
Wstyd narodowy

Jestem przerażony mentalnością Polaków...Gdyby psy, bo inaczej nie można nazwać takich funkcjonariuszy zatłukły tak, że pękła nerka jakiegoś profesora, czy lekarza, to należałoby mu się odszkodowanie?? Ale jak bandyci w mundurach skatowali żula to jest cacy? Mogli go wywieźć na wysypisko śmieci i nie byłoby problemu! Katolicka, obrzydliwa mentalność! Tu nie chodzi tylko o odszkodowanie, ale o to, żeby bandyci w mundurach nie byli bezkarni, żeby nie było przyzwolenia ich zwierzchników na przemoc fizyczną. Statecznego, starszego pana, koło 50 zatrzymuje nocny patrol, po obcesowym "Ej Ty!" . Pan grzecznie zwraca uwagę młodemu kretynowi w mundurze, że jest od niego starszy i nie jest to forma odpowiednia a poza tym powinien się przedstawić. Na to młodociany kark w mundurze <dużo czasu na siłce> mówi: "A może wpierdol i żłobek? a może od razu na dołek? W ogóle nie przejmował się moją obecnością...Ja rozumiem, że muszą być zdecydowani i skuteczni, ale kopać człowieka w krocze, łamać mu ręce, miażdżyć nerkę, wątrobę?? Skoro policjanci nie chcą porównań do służb totalitarnych, chcą aresztu dla tych, którzy sprzedają i noszą koszulki z napisem "Bandyci w mundurach", to niech się zachowują jak służba, a nie jak oprawcy. Niech pojadą do Anglii na szkolenia i zobaczą jak policja służy obywatelowi!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska