W sobotę, 1 lutego br., przed godziną 4 dyżurna miejskiego monitoringu wypatrzyła przy ulicy Placu Kościeleckich młodego mężczyznę dewastującego przystanek autobusowy. Od zaalarmował też dyżurnego bydgoskiej policji. Reakcja funkcjonariuszy była była natychmiastowa i zdecydowana.
Przeczytaj także: Dlaczego bydgoski monitoring nie wychwytuje wszystkich bójek i rozbojów?
Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy informuje tylko, że na miejsce skierowano patrole, które zatrzymały wandala. Więcej wyjaśnia jednak nagranie, na którym widać trzech mężczyzn, z których jeden kopie ścianę wiaty. Po chwili na przystanek podjeżdżają dwa radiowozy. Z pierwszego wybiega policjant, który w kilka sekund obezwładnia chuliganów.
Zatrzymani, w wieku 23, 24 i 32 lat, trafili do komisariatu, gdzie okazało się, że mieli odpowiednio 2.5, 2.3 1.89 promila alkoholu w organizmie. - Dwaj spędzili noc w policyjnym areszcie. Policjanci przedstawią im zarzut zniszczenia mienia - informuje Przemysław Słomski. I dodaje, że oskarżonym może grozić kara grzywny do 5000 złotych.
Czytaj e-wydanie »