Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja: Zdjęcie prostytutki w mundurze mogło zostać sfabrykowane

(my)
Jedne spośród szeregu pań, które stoją na "dziesiątce”.
Jedne spośród szeregu pań, które stoją na "dziesiątce”. GP
Ale nie wyklucza, że to funkcjonariusz mógł jej udostępnić ubranie. Mundurowi będą robić wszystko, żeby zweryfikować bulwersujące informacje.

W czwartek poinformowaliśmy, że prostytutki z obwodnicy Bydgoszczy twierdzą, iż policjanci na służbie korzystali lub próbowali korzystać z ich usług. Dowodem były zdjęcia jednej z nich w czapce i kurtce policyjnej oraz autobusu konwojowego stojącego na poboczu krajowej "dziesiątki".

Policja wydała już oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Jak nas zapewniono, mundurowi będą robić wszystko, żeby zweryfikować bulwersujące informacje. "Jeśli okaże się, że opisane w dzisiejszej prasie sytuacje miały miejsce, to jest to niedopuszczalne! Funkcjonariusze muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami dyscyplinarnymi, a nawet karnymi" - czytamy w oświadczeniu przesłanym redakcji.

Przeczytaj także: Tirówki: - Zabawiali się z nami policjanci na służbie
Policja tym razem nie mówi już o zagrożeniu pożarowym, które stwarzają tirówki ani też o naciskach na nie w związku z podwójnym morderstwem prostytutki i jej klienta, do którego doszło w październiku 2009 roku. Wiadomo już, że prostytutki i ich klienci byli legitymowani i karani, bo mundurowi chcą ukrócić przydrożny proceder. . "(...) w ostatnim czasie policjanci otrzymali zadania związane ze zwalczaniem przestępczości czerpania korzyści z nierządu, w związku z sygnałami, które w tej sprawie docierały. Polegały one na legitymowaniu osób stojących przy drogach, a zwłaszcza ustalaniu tych, którzy naruszają prawo." - pisze kom. Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji i podaje dowody: tylko w maju funkcjonariusze legitymowali w tym miejscu ponad 400 razy, ukarali kierowców 90 mandatami na kwotę blisko 40 tysięcy złotych.

Zdaniem policji, prostytutki w opresji mogły sfabrykować dowody, co zresztą zasugerowano w oświadczeniu. - Zdjęcie, jeśli w ogóle uda nam się do niego dotrzeć, mogło zostać np. sfabrykowane w programie graficznym i przesłane na telefon komórkowy. Albo wykonane w innym miejscu Polski, przez inną osobę. Osoby czerpiące korzyści z nierządu mają znajomości w różnych częściach kraju - podkreśla kom. Monika Chlebicz.

A jeśli to były po prostu wybryki "niegrzecznych" policjantów? - Dopuszczamy to, ale pojedyncze zachowania nie mogą rzutować na ocenę codziennej, rzetelnej pracy policjantów - dodaje kom. Chlebicz.

Mundurowi nie chcą zdradzać szczegółów swojego dochodzenia, bo zajmuje się nim, oprócz funkcjonariuszy z komendy wojewódzkiej, także Biuro Spraw Wewnętrznych. - Polegają one m.in. na uzyskaniu oryginału zdjęcia - tłumaczy rzecznik KWP w Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska