Mężczyzna, którego na jednej z lipnowskich ulic zauważyli policjanci, był bardzo zziębnięty. Cały się trząsł i nie mógł o własnych siłach stać na nogach. Czuć było od niego alkohol. Gdy policjanci go podnieśli, zaczął krzyczeć na funkcjonariuszy. Ubliżał im, nie chciał podać swoich danych i wsiąść do radiowozu.
Policjanci szybko jednak poradzili sobie z awanturnikiem. Gdy już bezpiecznie siedział w radiowozie, ustalili jak się nazywa i gdzie mieszka. Potem przekazali go pod opiekę rodziny. Za używanie wobec interweniujących funkcjonariuszy nieprzyzwoitych słów, mężczyzna odpowie przed sądem.
Policjanci chcieli pomóc, zostali obrzuceni obelgami
(LJOT)
Policjanci z lipnowskiej komendy chcieli pomóc nietrzeźwemu mężczyźnie, który zziębnięty leżał na ulicy i nie mógł o własnych siłach stać na nogach. Zostali obrzuceni wyzwiskami.
